Pogoda sprzyjała w niedzielę (7.04) aktywności na świeżym powietrzu. Wielu opolan wybrało się na wyspę Bolko, do zoo czy nawet nad wodę. Część z nich nie zapomniała jednak o zagłosowaniu, bo jak twierdzą, to obowiązek i przywilej.
- Nie wyobrażam sobie, że mielibyśmy nie przyjść - mówi Radiu Opole jedna z mieszkanek miasta.
- Zawsze chodzimy na wybory i uważam, że to jest oczywiste - dodaje opolanin.
- Pójście na wybory to nasz obowiązek, który trzeba wykonać dla ojczyzny. Ktoś musi rządzić, a żeby ktoś rządził. Trzeba go wybrać - uważa jeden ze spotkanych mieszkańców.
- Żadnych wyborów nie opuściłam. Głosowanie to nasz obowiązek. Dziś jeszcze nie byliśmy, zawsze chodzimy wieczorem i dziś też tak będzie. Wnuka weźmiemy pod rękę i pójdziemy oddać głos.
- Byłam w lokalu wyborczym około 11:00. Jeszcze zdążyłam przed grupą, kiedy ludzie wyszli z kościoła. Kiedy jest mniej ludzi, łatwiej się skupić. Zawsze chodzę głosować, nigdy nie omijam żadnych wyborów.
W Opolu frekwencja w wyborach samorządowych na godzinę 12.00 wyniosła 14,69%. Zagłosowało 13 804 mieszkańców miasta. Dane na 17.00 przedstawiały się nieco lepiej. Frekwencja w mieście wyniosła 34,29%. Wydano 32 226 karty do głosowania.
Uprawnionych do udziału w wyborach w Opolu jest ponad 93 tysiące osób.
Przypominamy, że lokale wyborcze czynne są do 21.00.