- Wolałbym dziś, żeby posłem z Opolszczyzny był Marcin Oszańca z PSL, a nie Adam Gomoła z Trzeciej Drogi - mówił dziś (15.03) w Porannej Rozmowie Radia Opole poseł Suwerennej Polski Janusz Kowalski.
Przypominał, że on sam współpracował z posłami PSL w poprzedniej kadencji. Jego zdaniem Adam Gomoła nie powinien nigdy trafić do polityki. - Udziela wywiadu panu Stonodze, jest dzisiaj kojarzony z wielką aferą, aferą o podłożu korupcyjnym. Zażądałem wyciągnięcia konsekwencji, licząc również na pewnego rodzaju rozsądek tego młodego człowieka, który nie powinien nigdy trafić do polityki, żeby zrezygnował z mandatu.
Zapytaliśmy także o kłopoty z listami kandydatów Zjednoczonej Prawicy w nadchodzących wyborach samorządowych. W Strzelcach Opolskich o fotel burmistrza miał walczyć Jan Chabraszewski, ale z powodów formalnych miejska komisja odmówiła jego rejestracji. Zdaniem posła Kowalskiego wyborczych wpadek prawicy jest więcej.
- W wielu miejscach widzę bardzo kontrowersyjnych kandydatów. Na przykład z pierwszego miejsca w Kędzierzynie-Koźlu, co jest dla mnie nieakceptowalne, z list Prawa i Sprawiedliwości byłego komunistę. Człowieka, który ma tak "czerwony" życiorys, który nigdy nie powinien tam być. Uważam, że powinny być wyciągnięte konsekwencje. Tam jest silny, społeczny komitet innego kandydata. Niestety jest też tak, że Prawo i Sprawiedliwość popełniało, tu lokalnie, błędy. Z tego powodu uważam, że tu powinny być jakieś rozliczenia, pewnie będą po wyborach, dlaczego tak się stało. Zresztą listy opolskie też do samej rady miasta są w mojej ocenie słabe.
Pytany o politykę krajową poseł Kowalski odniósł się do zniesienia zerowego VAT-u na żywność i stwierdził, że Donald Tusk jest dziś twarzą podwyżek. Dodał, że rząd ucieka także od odpowiedzialności za stan polskiego rolnictwa.