- Pakt Senacki działa. Mniejszość Niemiecka nie była sygnatariuszem paktu - powiedział w Porannej Rozmowie Radia Opole Piotr Woźniak z Nowej Lewicy, który powalczy o miejsce w Senacie z okręgu wyborczego nr 52, obejmującego Opole i powiat opolski. Przypomnijmy, Mniejszość Niemiecka zdecydowała się wystawić swojego kandydata.
Gościa Radia Opole zapytaliśmy, czy to zmniejsza szansę na wybór senatora z opozycji? - Jeśli pojawia się kolejny kandydat nie z PiS-u, na którego będą głosować mieszkańcy Opolszczyzny, to raczej szanse kandydata z Paktu Senackiego się zmniejszają. Jak radykalnie? Zobaczymy. Usilnie próbowałem z kolegami z Mniejszości Niemieckiej złapać kontakt kilka tygodni przed tą decyzją Mniejszości Niemieckiej. Jak widać, bezskutecznie.
- Kandydaci Paktu Senackiego stawiają między innymi na silny samorząd - dodaje Piotr Woźniak. - Centralizacja, której jesteśmy świadkami, nie jest dobrym rozwiązaniem. Mamy również pomysły na to, żeby zwiększyć zainteresowanie, ale przede wszystkim wydatkowanie środków publicznych na budowę mieszkań na wynajem. Oczywiście, chodzi także o wsparcie socjalne na poziomie racjonalnym, czyli blisko ludzi - krótko mówiąc.
Piotr Woźniak o mandat senatorski będzie rywalizował z Henrykiem Lakwą z Mniejszości Niemieckiej oraz z profesorem Marcinem Lorencem, rektorem Politechniki Opolskiej, który startuje z list Prawa i Sprawiedliwości.