8 procent PKB na służbę zdrowia, a równolegle leki za nie więcej niż 5 złotych - to wyborcze postulaty Nowej Lewicy. Jak wskazują, taki program w Polsce kosztowałby w przybliżeniu 15 miliardów złotych.
- Na dziś w NFZ ma brakować nawet 70 miliardów, więc taki duży program się w tym budżecie z pewnością zmieści - mówi farmaceuta i działacz Lewicy Jerzy Przystajko, który dziś (26.08) został oficjalnie zaprezentowany jako 10. na liście kandydatów komitetu Nowa Lewica do Sejmu.
- Nas w Polsce stać już na standard, który obowiązuje w wielu krajach europejskich. Będę w parlamencie działał na rzecz tego, by w Polsce przywrócić i odbudować produkcję leków. Nie może być tak, że jesteśmy uzależnieni od dostaw zewnętrznych, a w tej chwili tak jest.
- Jerzy jest naszym doradcą, naszym przyjacielem, człowiekiem, który jeżeli chodzi o ochronę zdrowia ma ogromną przyszłość przed sobą i myślę, że Polska na tym tylko i wyłącznie zyska - mówi Marcelina Zawisza, poseł na Sejm, walcząca o reelekcję.
Kandydaci Nowej Lewicy wskazują, że na dziś w Polsce współpłacenie za leki jest na jednym z najwyższych poziomów w świecie. W programie ugrupowania jest również system wsparcia krajowego przemysłu farmaceutycznego.