W kategorii "Wyjątkowy czyn" nagrodę otrzymał Damian Duda - ratujący rannych żołnierzy i cywili w czasie wojny na Ukrainie. Nagrodzony, dziękując za wyróżnienie, powiedział, że to nagroda za 10 lat pracy w ekstremalnych warunkach, dla które inspiracją były sanitariuszki z Powstania Warszawskiego. "Z chwilą, kiedy w piwnicach Bachmutu pomagaliśmy poszkodowanym i prawie z okrążenia próbowaliśmy ich wywieźć w miejsce bezpieczne, czy kiedy zbieraliśmy poległych cywili z ulic i próbowaliśmy pod ostrzałem zapewnić im godny pochówek, cały czas z tyłu głowy miałem sanitariuszki Powstania Warszawskiego, które w czasie powstania niosły pomoc poszkodowanym i potrzebującym" - mówił Damian Duda.
W kategorii "Akcja społeczna" wyróżniona została Agnieszka Sikora, założycielka Fundacji "po DRUGIE", która wspiera młodzież, która znalazła się w trudnej sytuacji życiowej. Laureatka mówiła, że ta nagroda jest podziękowaniem całemu zespołowi Fundacji. "Bardzo dziękuję za docenienie naprawdę ciężkiej pracy, którą cały zespół Fundacji "po DRUGIE" wkłada każdego dnia przez 365 dni w roku, 24 godziny na dobę w to, żeby ratować młodych ludzi. Przeraża mnie trochę to, że jesteśmy w Europie, a mamy w Polsce bezdomność, która dotyka osoby mające 18, 19, 20 lat i tylko jeden dom dla młodzieży prowadzony przez moją organizację" - powiedziała Agnieszka Sikora.
W kategorii "Całokształt dokonań" nagrodę odebrał Wojciech Kowalczyk - jako osoba niepełnosprawna angażuje się w akcje mające na celu pomoc osobom niepełnosprawnym. Laureat podkreślał, że siłę do działania daje mu świadomość, że życie jest wspaniałym darem, a niepełnosprawność nie jest ograniczeniem. "Niepełnosprawność nie jest barierą, można z nią zakładać rodziny, żyć, studiować, rozwijać się, bo życie ma sens, życie jest ogromną wartością. Dużą radość mi daje spotkanie z drugim człowiekiem, poznanie drugiego człowieka daje nowe inspiracje do działania, bo warto żyć i być szczęśliwym życiu pomimo wszystko" - stwierdził Wojciech Kowalczyk.
Nagrodą honorową imienia Jana Rodowicza "Anody" został wyróżniony mieszkający we Francji i tam przekazujący wiedzę o Powstaniu Warszawskim młodzieży weteran walk o stolicę Jerzy Szumański. Powstaniec, w filmie nadesłanym na uroczystość, dziękując za wyróżnienie, powiedział, że dedykuje ją młodzieży, z którą się spotyka.
"Mówię do nich, że bardzo ważną rzeczą jest to, że oni mają prawo głosu, prawo do decyzji o tym, co będzie się działo w ich kraju, że wolność to nie jest coś, co na zawsze się otrzymuje, że trzeba dbać o to, nawet walczyć, żeby tę wolność utrzymać i mieć. Po drugie pomoc innym, i żeby zawsze szanować poglądy i uczucia innych" - powiedział Jerzy Szumański.
Nagroda upamiętnia postać Jana Rodowicza "Anody" - legendarnego żołnierza Batalionu "Zośka", uczestnika akcji pod Arsenałem, kawalera Orderu Virtuti Militari, a przede wszystkim wspaniałego i oddanego kolegi. Dzięki temu wyróżnieniu pielęgnowana jest pamięć o wydarzeniach z 1944 roku oraz promowane są wartości wpisane w etos Powstańców Warszawskich, takie jak wolność, odpowiedzialność, koleżeństwo, honor, pomoc potrzebującym, altruizm, męstwo.