W programie obchodów w Muzeum i Miejscu Pamięci w Sobiborze znajdą się przemówienia, ekumeniczna modlitwa za pomordowanych, a także złożenie wieńców. Po zakończeniu części oficjalnej uczestnicy uroczystości będą mogli zapoznać się z wystawą stałą "SS-Sonderkommando Sobibor. Niemiecki obóz zagłady 1942-1943", prezentowaną w budynku muzealnym, a także z nowym założeniem pomnikowym.
Do zbrojnego buntu w obozie zagłady w Sobiborze doszło 14 października 1943 roku. Około 300 więźniów podjęło próbę ucieczki. Niemal 100 osób zostało przez Niemców zabitych w czasie walk, rozstrzelanych przy forsowaniu zabezpieczeń lub zginęło na polach minowych otaczających obóz. Była to jedyna w czasie II wojny światowej udana ucieczka z obozu zagłady na taką skalę.
Powstaniem w Sobiborze kierowali - oficer sowiecki Aleksander "Sasza" Peczerski i były przewodniczący Judenratu w getcie w Żółkiewce Leon Feldhendler. O wyznaczonej godzinie do warsztatów i magazynów ściągnięto część strażników obozowych, których zamordowano. Uszkodzono również transformator oraz przecięto linie telefoniczne. Następnie konspiratorzy zwołali więźniów na plac apelowy. Plan przewidywał, że poprowadzą ich do bramy głównej. Nie udało się jednak sformować kolumny marszowej, a zdenerwowani i zdesperowani Żydzi zabili kolejnego strażnika. Peczerski, świadom niekorzystnego rozwoju sytuacji, wezwał więźniów do walki. Tłum rzucił się chaotycznie w kierunku bramy głównej. Wybuchła strzelanina.
W obozie przebywało wówczas ponad 500 więźniów. Próbę ucieczki podjęło około 300. Pozostałych Niemcy zamordowali w kolejnych dniach, podczas masowych egzekucji. Obóz, funkcjonujący kilka kilometrów od wsi Sobibór od maja 1942 roku, był miejscem zagłady polskich i europejskich Żydów. Powstał - jako drugi po Bełżcu - ośrodek eksterminacji Żydów w ramach "Aktion Reinhardt". Zdecydowaną większość przybyłych kierowano do natychmiastowej zagłady. W Sobiborze zamordowano około 180 tysięcy Żydów.
(więcej)
Sobibór, to stacja kolejowa na linii Chełm - Włodawa, niedaleko rzeki Bug i granicy polsko-ukraińskiej. Na przełomie marca i kwietnia 1942 roku Niemcy rozpoczęli tam budowę obozu. Wtedy też zaczęły przybywać tu pierwsze transporty. Od maja (1942) rozpoczął się systematyczny proces zagłady.
Początkowo do obozu przywożono Żydów z Krasnegostawu, Chełma i Hrubieszowa oraz z okolic tych miast, później z całego dystryktu Galicji, a także z Belgii, Holandii, Francji, Austrii, Czech oraz Żydów sowieckich. Trafiali tam także Polacy. Większość przywożonych mordowano. W początkowym okresie funkcjonowania obozu istniały trzy komory gazowe, jednak jesienią 1942 roku ich liczbę zwiększono do sześciu.
Czasami z transportów wyłączano fachowców, których umiejętności były przydatne w obozie, a także osoby młode i silne, które miały pracować w obozowych komandach roboczych.
Do pierwszego buntu w Sobiborze, na mniejszą skalę niż w październiku 1943 roku, doszło kilka miesięcy wcześniej, w lipcu. Próbę ucieczki podjęło wówczas 28 Żydów pracujących poza obozem, w tak zwanym komandzie leśnym. Pomimo pościgu i poszukiwań pięciu uciekinierów przeżyło i doczekało końca wojny. Tych, którzy nie zdołali zbiec, esesmani zamordowali na oczach pozostałych więźniów.
W tym samym okresie, latem 1943 roku, wśród więźniów zawiązała się grupa planująca stawienie oporu władzom obozu na wypadek jego likwidacji. Przygotowania do buntu nabrały tempa, kiedy z jednego z transportów z Mińska Niemcy wyselekcjonowali grupę żydowskich jeńców sowieckich. Ich doświadczenie wojskowe dawało szansę powodzenia zbrojnego zrywu.
Od 1993 roku w Sobiborze istnieje Muzeum Byłego Obozu Zagłady w Sobiborze. Obecnie "Muzeum i Miejsce Pamięci w Sobiborze. Niemiecki nazistowski obóz zagłady (1942-1943)" jest oddziałem Państwowego Muzeum na Majdanku.
O wydarzeniach w obozie, do których doszło w październiku 1943 roku, opowiada między innymi film fabularny produkcji angielsko-jugosłowiańskiej pod tytułem "Ucieczka z Sobiboru" z 1987 roku, dokument Claude'a Lanzmanna "Sobibór" z 2001, a także rosyjska produkcja z tego roku o tym samym tytule.