Była to jedna z najlepiej zorganizowanych i przeprowadzonych akcji podziemia w okupowanej Europie. Wzięło w niej udział 50 żołnierzy podziemia, a tylko dwóch AK-owców odniosło obrażenia. Zginęło dziewięciu Niemców i trzech pracowników banku, ponadto cztery inne osoby zostały ranne.
Kryptonim akcji pochodził od tzw. górali, czyli potocznego określenia banknotów o nominale 500 złotych emitowanych podczas okupacji w Generalnym Gubernatorstwie. Nazwa ta przewijała się też w jednej ze zwrotek popularnej podczas wojny piosenki: "Siekiera, motyka, piłka, gwóźdź/ Masz górala i mnie puść".
Konspiratorzy z AK zaaranżowali roboty drogowe na ulicy Miodowej, eliminując jeden z wariantów trasy przejazdu konwoju. Około godziny 11.00 na wąską ulicę Senatorską przed niemiecki samochód wtoczono wózek ze skrzynkami owoców i warzyw. Kiedy ciężarówka się zatrzymała, żołnierze Kedywu zaczęli ostrzeliwać samochód. Po przejęciu pojazdu z pieniędzmi, w eskorcie dwóch własnych ciężarówek, uprowadzili go do punktu konspiracyjnego w domku ogrodnika przy ulicy Sowińskiego na Woli. Tam worki z pieniędzmi zakopano w szklarni, a dwa dni później przewieziono w skrzynkach z warzywami do punktu na Śliską.
Kolejne transporty pieniędzy były już lepiej chronione przez Niemców. Osłaniały je wozy pancerne, a nawet czołgi. Rozmach, precyzja przygotowania oraz bezbłędne wykonanie akcji "Góral", uczyniły z niej prawdziwą demonstrację świetnej organizacji Polskiego Państwa Podziemnego, jedynego takiego w okupowanej przez Niemców Europie. Plan zdobycia dużej kwoty pieniędzy na działalność AK narodził się wiosną 1942 roku podczas rozmów majora Emila Kumora "Krzysia", oficera Komendy Głównej AK i organizatora na terenie Warszawy sieci lokali konspiracyjnych, z generałem Stefanem Roweckim "Grotem", dowódcą AK. Jako źródło wskazano kontrolowany przez okupantów warszawski oddział Banku Emisyjnego przy ulicy Senatorskiej.
Rozpracowanie tras przejazdu samochodu z pieniędzmi ruch oporu zlecił polskim pracownikom banku. Bankowcy mieli też przekazać informacje, kiedy będzie przygotowywany szczególnie duży transport. Zadanie przechwycenia ciężarówki transportującej pieniądze powierzono Oddziałowi Specjalnemu Komendy Głównej AK "Osa"-"Kosa 30" (w marcu 1943 został włączony w struktury Kierownictwa Dywersji - Kedywu - KG AK), jednak w czerwcu 1943 roku część z jego żołnierzy została aresztowana przez Gestapo. Wówczas osłabioną jednostkę wzmocniono oddziałem dyspozycyjnym Kedywu KG AK "Motor", a w sierpniu przeprowadzono akcję.