Zbrodnia, którą określa się mianem "mordu profesorów lwowskich", obejmuje też egzekucje kilku osób przeprowadzone przez Niemców w następnych dniach. 26 lipca z rąk gestapo zginął przedwojenny premier Rzeczypospolitej profesor Kazimierz Bartel, aresztowany na początku miesiąca.
Egzekucjami kierował SS-Brigadeführer Eberhard Schöngarth, niemiecki zbrodniarz wojenny. Według relacji świadków w zatrzymaniach uczestniczyli funkcjonariusze Gestapo, w kilku przypadkach byli też Ukraińcy - cywilni tłumacze.
Niemcy zatarli ślady zbrodni jesienią 1943 roku. W tym celu sformowali żydowski oddział "Sonderkommando 1005", który ekshumował i spalił zwłoki pomordowanych. Po wojnie jeden z członków komanda Leon Weliczker spisał swoje wspomnienia.
W 70. rocznicę tamtych wydarzeń, w 2011 roku, na Wzgórzach Wuleckich we Lwowie został odsłonięty pomnik upamiętniający zamordowanych profesorów lwowskich.
(więcej)
Niemcy od początku wojny mordowali polskie elity. Po wkroczeniu do Lwowa 30 czerwca 1941 roku przystąpili natychmiast do systematycznej eliminacji polskiego "elementu przywódczego", do którego zaliczali między innymi uczonych i intelektualistów. Gestapo rozpoczęło aresztowania już 2 lipca. Tego dnia ze swojego gabinetu na Politechnice Lwowskiej został zabrany profesor Kazimierz Bartel. Niemcy mieli do dyspozycji listy proskrypcyjne, spisane przez byłych studentów związanych z Organizacją Ukraińskich Nacjonalistów.
Z 3 na 4 lipca Niemcy przeprowadzili kolejne aresztowania. Gestapo wyprowadzało z domów naukowców z ich rodzinami i gośćmi. Zabrano między innymi 82-letniego profesora położnictwa Adama Sołowija wraz z 19-letnim wnukiem Adamem Mięsowiczem. W mieszkaniu profesora Tadeusza Ostrowskiego aresztowano ordynatora Oddziału Chirurgii Szpitala Żydowskiego Stanisława Ruffa z całą rodziną i księdza Władysława Komornickiego. Zabrany został profesor Roman Longchamps de Bérier i jego trzej synowie.
Aresztowanych przewożono do budynku dawnej bursy Zakładu Wychowawczego im. Abrahamowiczów. Tam byli brutalnie przesłuchiwani, a następnie wyprowadzani lub wywożeni na Wzgórza Wuleckie i rozstrzeliwani.
W kolejnych dniach gestapo zamordowało następne osoby. 5 lipca zginęli docent Stanisław Mączewski, dyrektor Państwowej Szkoły Położnych, i Katarzyna Demko, nauczycielka języka angielskiego. 11 lipca został aresztowany doktor Władysław Tadeusz Wisłocki, wieloletni kustosz Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Lwowie. Jego śmierć pozostaje niewyjaśniona. 12 lipca zginęli profesorowie Henryk Korowicz i Stanisław Ruziewicz, rektorzy lwowskiej Akademii Handlu Zagranicznego. 26 lipca został rozstrzelany profesor Kazimierz Bartel, matematyk, rektor Politechniki Lwowskiej.
Jedynym, który po kilku godzinach opuścił areszt, był pediatra Franciszek Groër. Uwolnienie zawdzięczał prawdopodobnie niemieckiemu nazwisku i żonie Angielce. Po wojnie był członkiem Nadzwyczajnej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich.