„To ważne miejsce dla Polaków, świadek historii, symbol polskiej tożsamości” - napisał w liście na uroczystość minister obrony narodowej, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
List odczytał generał brygady Tomasz Dominikowski - dowódca garnizonu Warszawa: „Tu wobec prochów obrońcy Lwowa, składają wojskową przysięgę kolejne pokolenia Wojska Polskiego, tu zbiera się młodzież chcącą kontynuować tradycje polskiego oręża, tu pochylają czoła zagraniczne delegacje, żołnierze dla których hołdem jest to miejsce zawsze byli i są strażnikami i obrońcami Ojczyzny, i po chwilę obecną służą Polsce wierni przysiędze honorowi i ojczyźnie” - napisał Władysław Kosiniak-Kamysz.
Podpułkownik Artur Sak, rzecznik prasowy Dowództwa Garnizonu Warszawa powiedział Polskiemu Radiu, że uroczystość wiąże się z zakończeniem budowy grobu Nieznanego Żołnierza, sprowadzeniem szczątków polskiego bohatera ekshumowanego z cmentarza we Lwowie, które złożono w krypcie pod arkadami Pałacu Saskiego. Miało to ogromne znaczenie dla odradzającego się państwa. Jak mówił grób był symbolicznym miejscem dla młodego państwa, które potrzebowało się zintegrować scalić. Jak wyjaśniał, wytypowano cmentarze w których spoczywali polscy żołnierze z 15 pól bitewnych, wylosowano jedno z lwowskiego cmentarza, a 29 października 1925 roku ekshumowano 3 trumny - Jadwiga Zarugiewiczowa - matka poległego żołnierza wybrała jedną z nich.
Uroczystość ustanowienia grobu nieznanego żołnierza w Warszawie odbyła 2 listopada 1925 roku na ówczesnym Placu Saskim, w siedem lat po odzyskaniu przez Polskę niepodległości.
Od czasu powstania Grobu Nieznanego Żołnierza honorową wartę pełnią przy nim żołnierze Garnizonu Warszawa.
W uroczystości wzięli udział przedstawiciele wojska, ordynariatu polowego, władz samorządowych.