Przedmioty te spędziły ostatnie miesiące w pracowni konserwatorskiej we Wrocławiu. Jak mówi kustosz Muzeum Piastów Śląskich w Brzegu Andrzej Peszko, część z nich zachowała się w dobrym stanie.
- Najciekawsze eksponaty dla osób, które pierwszy raz coś takiego widzą, to są te całe garnki. Garnki ceramiczne, szkliwione od środka. Mamy ich prawie 100. Oczywiście niektóre są z lekkimi uszkodzeniami. Zostały one tak naprawdę wyrzucone po zużyciu się do kloaki, czyli do średniowiecznego czy nowożytnego ustępu.
To pozwoliło im przetrwać upadek, a środowisko beztlenowe uchroniło naczynia przed erozją.
Oprócz dawnych naczyń, oczyszczeniu poddano także fragmenty piecowych kafli, zastawę stołową, czy broń.
- Przyjechały m. in. fragmenty granatów moździerzowych, które zostały znalezione na posadzce dawnego dziedzińca gimnazjalnego. To jest już świadectwo bombardowania z 1741 roku, czyli oblężenia Brzegu. W międzyczasie, mam nadzieję, że wrócą jeszcze obiekty z Torunia. Tam pojechał np. miecz w pochwie.
Placówka zamierza wyeksponować te przedmioty na wystawie czasowej. Planowany termin jej udostępnienia to połowa przyszłego roku.