Miasteczko miało wyjątkowy układ architektoniczny. W centrum znajdował się ogromny kwadratowy rynek, a wokół niego kwartały z zabudową, które były połączone ośmioma ulicami wychodzącymi promieniście ze środka rynku.
13 września 1939 r. zostało zaatakowane przez 6 samolotów typu Heinkel He - 111. Bomby doprowadziły do ogromnego pożaru, który strawił 80 % zabudowy miasteczka - większość zabudowy miasteczka była drewniana.
Niemieckie samoloty posłużyły się układem miejscowości jako poligonem doświadczalnym, na którym prawdopodobnie sprawdzono skuteczność bomb zapalających - napisał w mediach społecznościowych zastępca naczelnika oddziałowego Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie Marcin Krzysztofik.
Z uwagi na stopień zniszczenia miasta jest ono porównywane do hiszpańskiej Guerniki zbombardowanej przez pilotów niemieckiego Legionu Condor 26 kwietnia 1937 r. W wyniku nalotu na Frampol zginęło kilka osób. Przed wybuchem II wojny światowej mieszkało w nim około 3 tysięcy mieszkańców, z których ponad połowę stanowili Żydzi.