Chajsy, zwane witebskimi Kuropatami, to jedno z wielu innnych miejsc w byłym Związku Radzieckim, gdzie oprawcy z NKWD zakopywali ciała swoich ofiar w czasie tzw. Wielkiego Terroru w II połowie lat 30. Zanim reżim Łukaszenki zaczął definitywnie zakazywać badania zbrodni komunizmu, eskhumowano tam kilkaset osób. Ofiar jest jednak najprawdopodobniej więcej.
Wiele wskazuje na to, że w Chajsach pochowani są także Polacy, ofiary operacji antypolskiej NKWD w latach 1937-38. Wówczas NKWD wymordowało -według różnych danych- od 100 do 200 tysięcy mieszkających w ówczesnym ZSRR etnicznych Polaków.