Przed wojną był to drugi, po Prudentialu, najwyższy budynek w stolicy. Niemcy traktowali go jako obiekt o znaczeniu strategicznym. Przechodziły tamtędy wszystkie połączenia telefoniczne Berlina z okupacyjnymi władzami, a także z frontem wschodnim. Zdobycie PAST-y miało zarówno znaczenie symboliczne, jak strategiczne, Niemcy bowiem prowadzili z budynku ostrzał centralnej części stolicy, paraliżując działania powstańcze oraz życie ludności cywilnej. Niemieccy snajperzy strzelali do wszystkich bez wyjątku, także kobiet, starców i dzieci.
Od początku powstania - 1 sierpnia 1944 roku - żołnierze Armii Krajowej podejmowali próby odbicia gmachu przy ulicy Zielnej 39, obsadzonego przez niemieckich strzelców. Ostatecznie 20 sierpnia budynek został zdobyty przez batalion "Kiliński" przy współudziale jednostek specjalnych i służb technicznych dowództwa I Obwodu i Okręgu Warszawskiego AK. W akcji brało 250 powstańców, którzy atakowali Niemców z trzech stron. Na szczycie PAST-y załopotała biało-czerwona flaga, wywieszona przez zdobywców.
Wcześniej, aby pokonać niemiecką załogę, powstańcy podpalali gmach za pomocą miotaczy ognia, zrobionych ze strażackich motopomp. Akcją dowodził osobiście dowódca batalionu "Kiliński" rotmistrz "Leliwa" - Henryk Leliwa-Roycewicz - przed wojną medalista olimpijski w jeździectwie. Z kolei Kobiece Patrole Minerskie pod dowództwem kapitan Zofii Franio wykonały dwa wyłomy w murach na wysokości I i III piętra.
Po zdobyciu PAST-y z budynku wyprowadzono 115 jeńców, w tym 7 niemieckich oficerów oraz 6 rannych żołnierzy. Zginęło 36 Niemców. Po stronie polskiej poległo według różnych źródeł od 6 do 20 ludzi, a conajmniej 60 zostało rannych. Dane te nie obejmują osób cywilnych i strat innych placówek zlokalizowanych w pobliżu, na przykład przy ulicy Królewskiej 16, a także żołnierzy innych oddziałów, którzy ochotniczo włączyli się do walki.
Na ostatnim piętrze PAST-y znajduje się taras widokowy, który jest udostępniany dla zwiedzających 20 sierpnia - w rocznicę odbicia gmachu przez powstańców oraz w Noc Muzeów. Od 2003 roku na dachu budynku stoi podświetlana, sześciometrowa kotwica - znak Polski Walczącej, zaprojektowana przez architekta i byłego powstańca Jacka Cydzika, pseudonim "Ran".
(więcej)
Przełomowym dniem walk o gmach przy ulicy Zielnej 39 był 13 sierpnia. Powstańcy opanowali sąsiedni budynek przy ulicy Królewskiej 16, odcinając w ten sposób załogę PAST-y od garnizonu niemieckiego w Ogrodzie Saskim.
Późnym wieczorem 19 sierpnia, przez wyłomy w ścianach od strony ulic Próżnej i Bagno, rozpoczął się decydujący atak na budynek. Grupa szturmowa, która doszła do pierwszego piętra, przebiła się na drugi koniec budynku i opuściła go przez wyłom wykonany w południowej ścianie. Wówczas powstańcy podpalili gmach miotaczami ognia. Po wejściu na ostatnie piętro polskie grupy pościgowe nie znalazły tam Niemców, którzy ukryli się w pomieszczeniach piwnicznych. Nie widząc możliwości ucieczki z budynku, Niemcy poddali się 20 sierpnia.
Moment opuszczania budynku przez Niemców został utrwalony przez operatorów filmowych i fotografów. Wydarzenia związane z PAST-ą są do dziś jednymi z najlepiej udokumentowanych epizodów powstania. Następnego dnia (21 sierpnia) prasa powstańcza zamieściła obszerne relacje poświęcone temu zwycięstwu. Ukazało się również po raz pierwszy specjalne wydanie "Biuletynu Informacyjnego".
Poza PAST-ą, batalion "Kiliński" wsławił się także zdobyciem Prudentialu i Poczty Głównej. W czasie Powstania Warszawskiego oddział ten po napływie ochotników osiągnął stan około 2 tysięcy żołnierzy. W godzinie "W" batalion liczył około 900 żołnierzy, z których uzbrojony był co dziesiąty. "Kiliński" był niepokonany - do końca powstania jego żołnierze utrzymali się na zdobytych pozycjach.
Po wojnie budynek PAST-y został odbudowany. Od 1960 roku był eksploatowany przez Warszawskie Zakłady Chemii Nieorganicznej "Stochem", na podstawie decyzji ministerstwa przemysłu i handlu.
W 2000 roku premier Jerzy Buzek przekazał symboliczne klucze do gmachu PAST-y w wieczyste władanie żołnierzom Światowego Związkowi Żołnierzy Armii Krajowej.