Zwycięstwo zapewniło naszemu państwu niepodległość na niemal 20 lat. Brytyjski dyplomata lord Edgar Vincent D’Abernon zapisał, że "jest rzeczą prawdopodobną, że bitwa pod Warszawą ocaliła Europę Środkową i część Zachodniej przed fanatyczną tyranią sowiecką". Zaliczył on Bitwę Warszawską do 18. bitew decydujących o losach świata.
Bitwa Warszawska była wielką operacją wojskową, przeprowadzoną od 13 do 25 sierpnia 1920 roku. 13 sierpnia zapadła decyzja o wyruszeniu ostatniej grupy przeciw nadchodzącym wojskom rosyjskim. Dzień później rozpoczęły się ciężkie walki pod Radzyminem i o wioskę Ossów.
Bitwa została rozegrana zgodnie z planem operacyjnym, który na podstawie ogólnej koncepcji Naczelnego Wodza Józefa Piłsudskiego, opracował szef sztabu generał Tadeusz Rozwadowski. Kluczową rolę w starciu odegrał manewr, przeprowadzony przez Józefa Piłsudskiego, oskrzydlający Armię Czerwoną. Było to kontruderzenie znad Wieprza - na tyły Frontu Zachodniego wojsk bolszewickich walczących o Warszawę, przy jednoczesnym związaniu głównych sił wroga na przedpolach stolicy.
Bitwa Warszawska stanowiła przełom w wojnie polsko-bolszewickiej, wywołanej przez Rosję radziecką, dążącą do podboju państw europejskich i przekształcenia ich w podległe republiki. Wojna toczyła się od lutego 1919 roku (niektóre źródła podają styczeń), została zakończona zawieszeniem broni w październiku 1920, ostatecznie zaś - podpisaniem traktatu w Rydze, 18 marca 1921 roku.
Po stronie polskiej łącznie uczestniczyło w bitwie od 113 do 123 tysięcy żołnierzy, siły wroga liczyły 104-114 tysięcy. Rosjanie mieli 600 dział i 2450 karabinów maszynowych, Polacy - 500 dział, 1780 karabinów maszynowych, a także dwie eskadry samolotów.
Straty rosyjskie w Bitwie Warszawskiej oszacowano na 25 tysięcy zabitych. Do polskiej niewoli wzięto 65 tysięcy jeńców. Po naszej stronie było cztery i pół tysiąca poległych, 22 tysiące rannych żołnierzy i 10 tysięcy zaginionych.
Popularyzator historii wojen Simon Goodenough w książce "Geniusz taktyczny w bitwie" umieścił Józefa Piłsudskiego, za jego plan i realizację Bitwy Warszawskiej, w gronie 27 najsłynniejszych wodzów w historii. Naczelny Wódz podkreślał natomiast bohaterską postawę mieszkańców stolicy, ochotników, harcerzy, a nawet kobiet i dzieci. Mówił: "(...) walka o Warszawę, walka o miasto była rzeczą najtrudniejszą, gdyż o zwycięstwie stanowiło tu zachowanie się obywateli. I Warszawa nie zawiodła".
Bitwa Warszawska, która przesądziła o zwycięskim końcu wojny z Rosją, miała dla Polski - oprócz korzyści politycznych i terytorialnych - ogromne znaczenie moralne. Było to pierwsze od końca I Rzeczypospolitej zwycięstwo polskiego wojska nad armią państwa, które jeszcze niedawno było jednym z trzech naszych zaborców i oprócz restrykcji w różnej formie, krwawo zdławiło kilka zrywów niepodległościowych z Powstaniem Styczniowym na czele.
Po II wojnie światowej komunistyczna propaganda pomniejszała znaczenie Bitwy Warszawskiej. Dopiero po 1989 roku przywrócono jej należną rangę. Od 1992, 15 sierpnia jest ponownie obchodzone Święto Wojska Polskiego. Sejm przywrócił tę tradycję, datującą się od 1923 roku. Święto wojska obchodzono 15 sierpnia w II Rzeczpospolitej, w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie, w oddziałach Państwa Podziemnego, a także w Wojsku Polskim utworzonym na froncie wschodnim.
(więcej)
Przełom w Bitwie Warszawskiej nastąpił 15 sierpnia, gdy armia polska pokonała wojska generała Michaiła Tuchaczewskiego, atakujące stolicę. W sposób nagły nastąpiło odwrócenie sytuacji - przegrywająca do tej pory armia polska pobiła wojska rosyjskie nacierające na Warszawę, a to przyczyniło się do wygrania wojny polsko-bolszewickiej. Stało się to z dnia na dzień, w ciągu zaledwie kilkunastu godzin.
15 sierpnia Polacy odbili Radzymin. Pięć naszych dywizji piechoty, wspomaganych brygadą kawalerii, tworzyło grupę manewrową, dowodzoną przez Józefa Piłsudskiego. Przełamała ona radziecką obronę pod Kockiem i Cycowem i natarła na tyły wojsk bolszewickich. Siemion Budionny, dowodzący 1. Armią Konną, pod koniec sierpnia próbował przyjść z pomocą wojskom Tuchaczewskiego. 31 sierpnia pod Komarowem doszło do największej bitwy kawaleryjskiej w wojnie polsko-bolszewickiej. Stanowiła ona moment zwrotny na południowym froncie i była drugim zasadniczym sukcesem militarnym Wojska Polskiego w kontrofensywie przeciw Armii Czerwonej, po Bitwie Warszawskiej. Pomimo znacznej przewagi, 1. Armia Konna została zmuszona do odwrotu. Ostatecznie bitwa nad Niemnem stoczona w drugiej połowie września i bitwy na południowo-wschodnich rubieżach odrodzonego państwa polskiego zdecydowały o zwycięskim zakończeniu wojny, toczącej się o polską granicę wschodnią.
Do zwycięstwa przyczyniły się także kompetencje i zdolności sztabowców, jak również oficerów i żołnierzy na polu walki oraz sukcesy radiowywiadu. Manewr naszej kontrofensywy zakończył się spektakularnym sukcesem między innymi dlatego, że już we wrześniu 1919 roku porucznik Jan Kowalewski złamał szyfry Armii Czerwonej. Polskie dowództwo zaś umiejętnie wykorzystało znajomość planów i rozkazów nieprzyjaciela.
Wojna polsko-bolszewicka była najpoważniejszym konfliktem zagrażającym istnieniu państwa polskiego od czasu odzyskania niepodległości w 1918 roku. Rosjanie realizowali plan przyspieszenia rewolucji światowej i podbicia Europy, Polacy natomiast walczyli o zachowanie niepodległości.
Wojnę poprzedziła próba zawarcia przez marszałka Józefa Piłsudskiego związku federacyjnego z Litwą i pomoc Ukrainie w stworzeniu własnego państwa. Bolszewicy odpowiedzieli na to ofensywą, która doprowadziła ich wojska pod Warszawę. Mimo ogromnej przewagi, ponieśli druzgocącą klęskę. Niedługo po przegranej pod Warszawą przywódca bolszewików Włodzimierz Lenin przyznał: "Polska wojna była najważniejszym punktem zwrotnym nie tylko w polityce Rosji Sowieckiej, ale także w polityce światowej. (...) Wszystko tam, w Europie, było do wzięcia. Lecz Piłsudski i jego Polacy spowodowali gigantyczną, niesłychaną klęskę sprawy światowej rewolucji".