Ekspozycję przygotowało Biuro Edukacji Narodowej IPN. Prezes Instytutu Karol Nawrocki przypomniał, że z powstańcami sympatyzowali również Węgrzy.
"Węgrzy odmówili jakiejkolwiek pomocy tłumienia powstania warszawskiego, a co więcej pomagali Polakom, cywilom i żołnierzom. Natomiast mamy na tej wystawie także te elementy, które pokazują 535 Pluton Słowaków, w którym byli nie tylko Słowacy, ale też Gruzini, Ormianie. Widzimy zaangażowanie w pomoc powstaniu warszawskiemu sił alianckich, Kanadyjczyków, Nowozelandczyków, Australijczyków, Brytyjczyków, Amerykanów, widzimy historię jednego z Francuzów" - wskazał.
Autorka wystawy doktor Marta Snarska przypomina, że nie licząc lotników, na lądzie w powstaniu walczyło około 300 obcokrajowców. Na wystawie można poznać historię ich walki.
"535 Armii Krajowej Słowaków to jeden z pierwszych paneli naszej wystawy i nie bez przyczyny znalazł się na samym początku, ponieważ Pluton pod dowództwem Mirosława Iringha "Stanko" miał charakter międzynarodowy, oprócz Słowaków i Polaków walczyli w nim także Gruzini, Ormianie, a także Ukrainiec i Węgier. Co ciekawe pluton był jedyną jednostką w powstaniu, która miała możliwość i prawo posługiwać się własnymi barwami narodowymi" - zaznaczyła.
Wśród cudzoziemców walczących w powstaniu warszawskim znaleźli się dezerterzy z Wehrmachtu i oddziałów kolaborujących z Niemcami, uciekinierzy z obozów jenieckich i obozów pracy, a także uwolnieni przez powstańców więźniowie. Wystawa prezentuje też wątek pomocy lotników m.in. brytyjskich, australijskich, amerykańskich i południowoafrykańskich.
Wystawa na Dziedzińcu Wielkim Zamku Królewskiego w Warszawie będzie dostępna do 30 września.