Po raz pierwszy od 1945 roku do udziału w głosowaniu dopuszczono opozycję. Po raz pierwszy wybrano także Senat, tworząc dwuizbowe Zgromadzenie Narodowe. Czerwcowe wybory nie były jednak w pełni demokratyczne. Uczestnicy rozmów Okrągłego Stołu - przedstawiciele Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność" i rządzący krajem obóz komunistyczny - osiągnęli porozumienie, które gwarantowało tzw. koalicji, obejmującej PZPR i jej satelitów, obsadę co najmniej 299 miejsc, czyli 65 procent, mandatów w Sejmie. Pozostałe mandaty w liczbie 161, to jest 35 procent, przeznaczono dla opozycji. Senat był wybierany w sposób demokratyczny, bez wcześniejszych ustaleń co do podziału mandatów.
Część obozu solidarnościowo-opozycyjnego traktowała zgodę na udział w takich wyborach jak cenę, którą trzeba zapłacić za relegalizację, po ośmiu latach, Solidarności. Z kolei głównym zamierzeniem władzy było włączenie opozycji w istniejący system polityczny państwa, jednak w sposób gwarantujący komunistom utrzymanie steru rządów.
Zarówno opozycja, jak i obóz rządzący, nie spodziewali się wyników tak druzgocących dla komunistycznej władzy. Po dwóch turach wyborów opozycja zdobyła 161 miejsc w Sejmie, czyli maksymalną liczbę posłów, na jaką pozwalał kontrakt zawarty z komunistami, a także 99 miejsc w Senacie. Jedno miejsce wywalczył kandydat niezależny.
Wynik wyborów zmienił układ sił politycznych. 24 sierpnia 1989 roku Tadeusz Mazowiecki został pierwszym niekomunistycznym szefem rządu w Europie Środkowo-Wschodniej od zakończenia II wojny światowej. Za przykładem Polski poszły inne kraje bloku komunistycznego. Był to początek tzw. jesieni ludów w Europie, której symbolem stał się upadek muru berlińskiego 9 listopada 1989 roku.
4 czerwca w Polsce jest obchodzony Dzień Wolności i Praw Obywatelskich, ustanowiony przez Sejm 24 maja 2013 dla upamiętnienia wyborów parlamentarnych z 1989 roku.
(więcej)
Do dziś Polacy są podzieleni zarówno w ocenie Okrągłego Stołu, jak i czerwcowych wyborów, które były konsekwencją jego obrad i ustaleń. Zwolennicy uważają, że w tamtym czasie nie było innego rozwiązania jak kompromis z rządzącymi. Przeciwnicy natomiast podkreślają, że ustępstwa, na które zgodziła się solidarnościowa opozycja w stosunku do komunistów, były zbyt daleko posunięte. W efekcie przyniosły: brak rozliczeń, niechęć do lustracji i dekomunizacji oraz akceptację funkcjonowania środowisk postkomunistycznych w polskiej polityce i gospodarce.
Pierwsza tura wyborów odbyła się 4 czerwca 1989 roku. Frekwencja wyniosła 62,11 procent. Zwyciężyli kandydaci Solidarności, którzy zdobyli 160 spośród 161 mandatów w Sejmie oraz 92 ze 100 w Senacie. Porażkę poniosła strona reżimowa. Poza dwiema osobami przepadła lista krajowa, która miała zapewnić czołowym działaczom PZPR miejsca w Sejmie. 4 czerwca z tej listy dostały się jedynie dwie osoby, a z okręgowych list partyjnych mandaty zdobyły trzy.
Ponieważ w I turze obsadzono tylko 165 miejsc w Sejmie, 18 czerwca odbyła się druga tura. Opozycja uzyskała wówczas jeden brakujący mandat w Sejmie oraz siedem w Senacie. Tym samym w Sejmie osiągnęła maksymalną liczbę posłów, na jaką zgodziły się wcześniej władze PZPR. Pozostałe miejsca przypadły kandydatom koalicji rządzącej. W 100-osobowym Senacie opozycja uzyskała 99 mandatów.
23 czerwca posłowie i senatorowie wybrani z list Solidarności utworzyli Obywatelski Klub Parlamentarny, z przewodniczącym Bronisławem Geremkiem. Desygnowany przez komunistów w pierwszych dniach sierpnia na urząd premiera, Czesław Kiszczak nie podołał misji utworzenia rządu, wskutek tego 24 sierpnia 1989 na czele koalicyjnego gabinetu stanął przedstawiciel Solidarności Tadeusz Mazowiecki. W gabinecie zaprzysiężonym 12 września Kiszczak otrzymał tekę wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych.
Także w 1989 roku - 19 lipca - Zgromadzenie Narodowe wybrało na prezydenta jedynego kandydata, generała Wojciecha Jaruzelskiego, który pełnił ten urząd do grudnia 1990 roku, kiedy to głową państwa został Lech Wałęsa.
Pod koniec grudnia 1989 Sejm przyjął pakiet ustaw ministra finansów Leszka Balcerowicza, a także przywrócił przedwojenną nazwę i godło kraju. Pół roku po zwycięstwie Solidarności w czerwcowych wyborach, 29 stycznia 1990 roku została rozwiązana Polska Zjednoczona Partia Robotnicza.