Operacja zaczęła się w niecodziennych okolicznościach. Dowodzący wówczas wojskami polskimi, walczącymi w ramach 8. Armii Brytyjskiej, generał Zygmunt Szyszko-Bohusz podjął decyzję o ataku, kiedy dowiedział się, że jeśli Bolonia nie zostanie zdobyta do 21 kwietnia, stanie się celem alianckich nalotów. I choć to nie Polacy mieli zdobywać miasto, to właśnie oni jako pierwsi do niego wkroczyli. Był to 9. Batalion Strzelców Karpackich, owacyjnie witany przez mieszkańców. Nad miastem zawisła polska flaga. Dopiero kilka godzin później do celu dotarli Amerykanie.
9. Batalion Strzelców Karpackich uzyskał miano "bolońskiego". 17 dowódców otrzymało honorowe obywatelstwo miasta. Senat Bolonii wręczył polskim żołnierzom specjalnie wybite pamiątkowe medale.
Bitwa była ostatnią operacją 2. Korpusu Polskiego we Włoszech i ostatnim jego starciem podczas II wojny światowej. Dwa miesiące wcześniej w Jałcie alianci zachodni potwierdzili swoje wcześniejsze ustalenia z Teheranu i zgodzili się na oddanie Rosji sowieckiej wschodnich województw Polski.
W Bolonii znajduje się Polski Cmentarz Wojenny, który jest największą spośród czterech polskich nekropolii we Włoszech. Spoczywa na nim 1432 żołnierzy 2. Korpusu Polskiego, walczących w ramach 8. Armii Brytyjskiej w rejonie Linii Gotów, Apeninu Emiliańskiego, rzeki Senio i Bolonii. 2. Korpus Polski, wraz z 1. Korpusem w Szkocji i 1. Dywizją Pancerną, stanowił trzon wojsk lądowych Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, podległych rządowi polskiemu na emigracji.