Imieniem rodziny Ulmów nazwano powstałe w 2016 roku Muzeum Polaków Ratujących Żydów. Ta placówka będzie centrum rocznicowych uroczystości, w których weźmie udział prezydent Andrzej Duda.
Dyrektor muzeum Waldemar Rataj powiedział Polskiemu Radiu, że szczególnie po ubiegłorocznej beatyfikacji rodziny Ulmów widać ogromne zainteresowanie placówką.
"Do Markowej przybywają zorganizowane grupy turystów i pielgrzymów, którzy ze względu na rodzinę Ulmów, pamięć o niej, odwiedzają kościół i muzeum, żeby tę historię poznać. Przybywają wycieczki uczniów. Nie jesteśmy nawet w stanie zapewnić w pełni, żeby wszystkich przyjąć, bo nasze muzeum jest małą placówką, skupioną na jednej wystawie stałej. Ale staramy się wyjść naprzeciw oczekiwaniom dzięki współpracy z Muzeum Wsi Markowa" - zaznaczył Waldemar Rataj.
To właśnie w markowskim skansenie znajduje się chałupa Szylarów. To dom, w którym ukrywała się rodzina Weltzów, która ostatecznie przeżyła wojnę. Prezes Towarzystwa Przyjaciół Markowej Maria Ryznar-Fołta przywołuje wspomnienia ocalonego Arona Weltza, który był spokrewniony z przyjętymi przez Ulmów Goldmanami.
"Ta rodzina Weltzów też zaświadczyła o Ulmach. Aron pisał - po tym, jak zostali złapani i rozstrzelani nasi bliscy krewni wraz ze swymi ratownikami, to u nas na strychu u Szylarów było dużo napięcia" - przypomina Maria Ryznar-Fołta. Jak relacjonuje, po zbrodni na Ulmach Szylarowie mieli prosić, by ośmioro ukrywanych przez nich Żydów choć na chwilę opuściło kryjówkę. Ostatecznie jednak Weltzowie zostali do końca okupacji.
Holokaust przeżyło w Markowej 21 Żydów. Ponad połowa z tej grupy przetrwała Holokaust w domach Szylarów i Barów. Ocalonym był też zmarły 5 lat temu Abraham Segal. Podając się za polskie dziecko, ukrył się w u Jana i Heleny Cwynarów, którzy zdali sobie sprawę z jego żydowskiego pochodzenia.
24 marca - rocznica mordu na rodzinie Ulmów i ukrywanych przez nich Żydach - został w 2018 roku ustanowiony Narodowym Dniem Pamięci Polaków ratujących Żydów. Z kolei Sejm ustanowił rok 2024 Rokiem Rodziny Ulmów.
Do zbrodni w Markowej przyczynił się najprawdopodobniej donos granatowego policjanta Włodzimierza Lesia. Z kolei dowodzący śmiertelną ekspedycją niemieckich żandarmów Eilert Dieken nigdy nie został pociągnięty do odpowiedzialności.
Według danych z 2022 roku, Instytut Jad Waszem uhonorował medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata ponad 7200 Polaków. Nasi rodacy stanowią największą grupę narodową wyróżnioną tym najwyższym cywilnym odznaczeniem Państwa Izrael.
IPN szacuje, że za pomoc Żydom Niemcy zamordowali około tysiąca Polaków. Jednak gesty solidarności od 100 do nawet 300 tysięcy Polaków przyczyniły się do uratowania kilkudziesięciu tysięcy Żydów. W okupowanej Polsce, w przeciwieństwie do krajów Europy Zachodniej, jakakolwiek pomoc Żydom była zagrożona nawet karą śmierci.