W 1944 roku Palikrowy liczyły prawie 1900 mieszkańców, z tej liczby Polacy stanowili 70 procent. Ponadto we wsi schroniło się kilkanaście rodzin, które ratując życie, uciekły z innych miejscowości.
W niedzielę 12 marca pododdział 4. pułku policyjnego SS wraz z bojówkami UPA i samoobrony ukraińskiej - SKW dotarł do miejscowości Podkamień, która była siedzibą gminy. Część napastników wzięła szturmem klasztor w Podkamieniu, mordując ukrywające się tam osoby, w tym mieszkańców Palikrów. Pozostała grupa Ukraińców otoczyła Palikrowy, a mieszkańców, którzy przeżyli ostrzał, zapędziła na łąkę nad rzeką. Po identyfikacji narodowościowej, mieszkańcy narodowości ukraińskiej zostali puszczeni wolno, a Polacy - rozstrzelani z ciężkich karabinów maszynowych. Rannych dobijano bagnetami. Ocalało kilka osób.
Ukraińscy napastnicy ograbili polskie gospodarstwa, a następnie je spalili. Polaków odnalezionych w kryjówkach zamordowali. Z 365 zabitych udało się ustalić nazwiska 265 ofiar. Na miejscu zbiorowej mogiły na łące postawiono pomnik w kształcie krzyża.
Tragedia w Palikrowach była jednym z wydarzeń podczas rzezi wołyńskiej - masowych akcji nacjonalistów ukraińskich przeciwko ludności polskiej, przeprowadzanych w latach 1943-1945. Według szacunków Instytutu Pamięci Narodowej, na Wołyniu, w Galicji Wschodniej i na Lubelszczyźnie zginęło wówczas około 100 tysięcy obywateli II Rzeczpospolitej. Po stronie ukraińskiej liczba ofiar wyniosła od 10 do 12 tysięcy. Ludzie ci zginęli z rąk Polaków w akcjach odwetowych i samoobrony lub zostali zamordowani przez samych Ukraińców za udzielenie pomocy polskim sąsiadom.
Instytut Pamięci Narodowej prowadził szereg odrębnych śledztw w sprawie zbrodni ludobójstwa popełnionych przez nacjonalistów ukraińskich w latach 1939 - 1945 na obywatelach polskich, zamieszkałych na terenach wówczas w granicach Rzeczpospolitej Polskiej. W toku działań Głównej Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu nie zdołano jednak ustalić konkretnych sprawców masowych zabójstw ludności polskiej. W archiwach polskich i zagranicznych odnaleziono jednak wiele cennych materiałów dotyczących kolejnych wcześniej nieodnotowanych zbrodni. W latach 2015-2017 zapadły decyzje o umorzeniu tych postępowań, wobec niemożności wykrycia sprawców. W uzasadnieniach podkreślano jednak, że bezsprzecznie zbrodnie popełniane na polskich mieszkańcach wschodnich województw II Rzeczpospolitej miały charakter ludobójstwa.
"Zbrodnie popełnione przez nacjonalistów ukraińskich miały na celu wyniszczenie polskiej grupy narodowej. (...) rozmiary popełnionych zbrodni oraz brak możliwości uniknięcia kolejnych pacyfikacji, powodowały iż ludność polska opuszczała zajmowane tereny, w obawie przed kolejnymi napadami. Zachowania sprawców wyczerpują zatem znamiona zbrodni ludobójstwa z art. 118 par. 1 k.k." - czytamy w przykładowym postanowieniu prokuratorów IPN z 29 września 2017 roku.