Stawiali oni opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej Związkowi Radzieckiemu. Data święta przypada na 1 marca. W tym dniu w 1951 roku w więzieniu na warszawskim Mokotowie strzałem w tył głowy zostali straceni przywódcy IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość.
Rzeczniczka projektu Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych "Tropem wilczym" Barbara Konarska mówi, że Polacy rozsiani po całym świecie biegną, by oddać hołd żołnierzom antykomunistycznego podziemia. "W Australii odbędzie się pięć biegów, w Stanach Zjednoczonych biegi odbędą się w Chicago i Nowym Jorku. Biegnie Wilno, Londyn, Dublin, Wiedeń. Polacy na całym świecie jednoczą się w tym momencie, by wspólnie pamięć o Żołnierzach Wyklętych kultywować, by aktywnie powiedzieć im dziękujemy".
Barbara Konarska dodaje, że uczestnicy tegorocznego Biegu "Tropem wilczym" w szczególny sposób honorują powstańców warszawskich. "Kluczem wyboru twarzy, które zostały wydrukowane na koszulkach uczestników biegu, jest 80. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Wybraliśmy bohaterów, którzy walczyli w Powstaniu Warszawskim, a później działali w drugiej konspiracji. Chcieliśmy pokazać, że to byli ludzie, którzy walczyli z każdym totalitaryzmem niemieckim i sowieckim" - podkreśla.
Według szacunków historyków w działania podziemia antykomunistycznego mogło się włączyć nawet 180 tysięcy osób z różnych środowisk politycznych. Kilkanaście tysięcy z nich poległo w walkach z Sowietami i komunistycznymi służbami PRL, zostało zamordowanych na podstawie wyroków komunistycznych sądów lub zmarło w więzieniach.