Ostatni z wyklętych - Józef Franczak "Laluś" - poległ w walce 21 października 1963 roku, czyli ponad 18 lat po zakończeniu działań wojennych.
Józef Franczak w czasie wojny walczył w szeregach ZWZ-AK, po wojnie nawiązał kontakty z podziemiem antykomunistycznym na Lubelszczyźnie, gdzie brał udział w akcjach wymierzonych w milicjantów, żołnierzy formacji bezpieczeństwa oraz ich współpracowników.
Był rozpracowywany przez Służbę Bezpieczeństwa od początku lat 50. Według danych SB dysponował zorganizowaną siecią około 200 ludzi, którzy pomagali mu się ukrywać. Był doświadczonym konspiratorem, który bardzo dobrze poznał metody działania SB i dzięki temu przez tyle lat był nieuchwytny. Korzystając z uprzejmości okolicznych gospodarzy, często zmieniał miejsce pobytu.
Józef Franczak dwukrotnie rozważał ujawnienie się przed komunistyczną władzą - podczas amnestii w 1947 i w 1956 roku.
Ostatni Żołnierz Wyklęty zginął w wyniku zdrady, gdy SB pozyskała do współpracy Stanisława Mazura - stryjecznego brata towarzyszki życia "Lalka". Współpraca Mazura z SB wyszła na jaw już po jego śmierci, w 2005 roku, dzięki badaniom Sławomira Poleszaka - historyka z lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
21 października 1963 roku funkcjonariusze SB i ZOMO otoczyli gospodarstwo, w którym ukrywał się Józef Franczak. Ostatni partyzant tzw. drugiej konspiracji zginął podczas wymiany strzałów. Miał 45 lat.
W czasie II wojny światowej "Laluś" walczył w ZWZ-AK, latem 1944 został przymusowo wcielony do 2. Armii Wojska Polskiego.
Po śmierci, podobnie jak innych Żołnierzy Wyklętych, "Lalusia" pochowano w bezimiennej mogile. Zgodę na ekshumację i złożenie szczątków w rodzinnym grobowcu w Piaskach, jego bliscy otrzymali 20 lat później.
W 2008 roku Józef Franczak został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. W 2015-tym awansowano go na stopień podporucznika.
Na wniosek PRL-owskich służb ciało partyzanta zostało pozbawione głowy. IPN w 2007 roku wszczął śledztwo w sprawie znieważenia zwłok Józefa Franczaka, które umorzono rok później, kiedy prokuratura uznała, że polecenie dekapitacji wydano zgodnie z obowiązującym wówczas prawem. Czaszka Józefa Franczaka została odnaleziona w 2014 roku na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. W 2015 roku na cmentarzu w Piaskach odbyły się uroczystości jej dochówku.