Tysiące zwykłych ludzi pomagały tzw. drugiej konspiracji, często ponosząc najwyższą cenę.
Centralne obchody państwowe rozpoczną się o godz. 9.00 w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie. W południe na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach rozpoczną się uroczystości przed Mauzoleum Żołnierzy Wyklętych - Żołnierzy Niezłomnych na powązkowskiej "Łączce", a także na Cmentarzu Bródnowskim, gdzie zostaną złożone kwiaty na grobie płk. Bronisława Banasika. Żołnierze wyklęci, nazywani też "niezłomnymi", w latach 1944-1963 walczyli o prawo do samostanowienia polskiego społeczeństwa, stawiając zbrojny opór sowieckiej okupacji i narzuconej przez Moskwę władzy. Była to najliczniejsza antykomunistyczna konspiracja zbrojna w skali europejskiej, obejmująca teren całej Polski, w tym także utracone na rzecz Związku Sowieckiego, Kresy Wschodnie II Rzeczpospolitej.
Obchodzony od 2011 roku Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, upamiętnia stracenie przez bezpiekę, 1 marca 1951 roku, siedmiu przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość na czele z podpułkownikiem Łukaszem Cieplińskim, pseudonim "Pług". Tworzyli oni ostatnie kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej konspiracji, kontynuującej od 1945 roku dzieło Armii Krajowej.
Żołnierze wyklęci wywodzili się z różnych organizacji, jak: Armia Krajowa, Narodowe Siły Zbrojne, Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość czy Bataliony Chłopskie. Rządzący komuniści nazywali ich "bandytami", "sprzedawczykami", "zaplutymi karłami reakcji" czy "zdrajcami". Żołnierzy tych skazywano na śmierć, wieloletnie więzienie albo pobyt w obozie. Niektórych sądzono w procesach pokazowych, jak rotmistrza Witolda Pileckiego czy księdza Władysława Gurgacza. Do 1956 roku zapadło ponad 8 tysięcy wyroków śmierci. Straconych chowano często w nieoznaczonych dołach. Zakłamywano ich historię, wypaczano cel, o który walczyli, starano się ich wymazać ze społecznej pamięci.
(więcej)
Jednym ze sposobów walki komunistów była amnestia uchwalona przez Sejm 22 lutego 1947 roku. W rzeczywistości posłużyła do zdekonspirowania i zewidencjonowania działaczy podziemia. Po tzw. ujawnieniu w lasach pozostało od 1100 do 1800 żołnierzy. Ci, który się ujawnili, często byli wtrącani do więzień i ubeckich katowni. Dowódca największego zgrupowania niepodległościowego na Śląsku Cieszyńskim - kapitan Henryk Flame "Bartek", który ujawnił się w ramach amnestii, został zabity strzałem w plecy przez milicjanta, w grudniu 1947 roku.
Żołnierzami podziemia byli między innymi: generał August Fieldorf "Nil", major Hieronim Dekutowski "Zapora", kapitan Zdzisław Broński "Uskok", major Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka", Danuta Siedzikówna "Inka", podpułkownik Łukasz Ciepliński "Pług". Ostatni z żołnierzy wyklętych - wachmistrz Józef Franczak "Laluś", z oddziału kapitana Brońskiego "Uskoka", zginął 18 lat po II wojnie światowej, 21 października 1963 roku w obławie w Lubelskiem. Nadal jednak wielu członków podziemia przebywało w więzieniach, na przykład Andrzej Kiszka "Dąb" z Narodowego Zjednoczenia Wojskowego został zwolniony dopiero za rządów Edwarda Gierka, w 1971 roku.
Liczbę członków wszystkich organizacji i grup konspiracyjnych szacuje się na 120-180 tysięcy osób. Niemal połowa z nich wywodziła się z Armii Krajowej, od 30 do 40 tysięcy było związanych ze środowiskiem narodowym, podobna liczba walczyła w lokalnych grupach. W starciach z komunistyczną władzą zginęło około 9 tysięcy osób, kolejne kilka tysięcy zostało zamordowanych na podstawie wyroków komunistycznych sądów lub zmarło w więzieniach. Do tych liczb trzeba dodać kilkaset tysięcy ludzi, którzy zapewniali partyzantom aprowizację, wywiad, schronienie i łączność, oraz około 20 tysięcy uczniów z podziemnych organizacji młodzieżowych, sprzeciwiających się komunistom. Łącznie daje to grupę ponad pół miliona ludzi tworzących społeczność żołnierzy wyklętych. Powojenna konspiracja niepodległościowa, nazywana też "drugą konspiracją", była - aż do powstania "Solidarności" - najliczniejszą formą zorganizowanego oporu społeczeństwa polskiego wobec władzy narzuconej przez Sowietów.
(więcej)
Główne organizacje, w których walczyli żołnierze wyklęci to: Armia Krajowa Obywatelska, Delegatura Sił Zbrojnych na Kraj, Konspiracyjne Wojsko Polskie, Narodowe Siły Zbrojne po 1944 roku, Narodowe Zjednoczenie Wojskowe, NIE, Ruch Oporu Armii Krajowej, Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość oraz Wolność i Sprawiedliwość. Działały też regionalne lub samodzielne, nikomu niepodlegające oddziały zbrojne. Spośród grup regionalnych i lokalnych największe były: Wielkopolska Samodzielna Grupa Ochotnicza "Warta", Konspiracyjne Wojsko Polskie i Zgrupowanie Partyzanckie "Błyskawica".
Wśród żołnierzy podziemia byli też duchowni. Pełnili funkcje kapelanów przy oddziałach, łączników, pomagali w ukrywaniu poszukiwanych. Byli inwigilowani przez bezpiekę i represjonowani. Po aresztowaniu torturowano ich, by zmusić do zeznań, skazywano na śmierć. W gronie kapłanów niezłomnych znaleźli się między innymi: ksiądz Rudolf Marszałek "Opoka", związany ze zgrupowaniem Henryka Flamego "Bartka", dowódcy partyzanckiego Narodowych Sił Zbrojnych na Śląsku Cieszyńskim, ksiądz Jan Stępień - kapelan organizacji narodowych i Armii Krajowej oraz ksiądz Kazimierz Łuszczyński, karmelita z Krakowa, żołnierz NZW i NSZ. Jezuita ksiądz Władysław Gurgacz współpracował z podziemiem niepodległościowym na Podkarpaciu, pełnił posługę duszpasterską, udzielał sakramentów, odprawiał msze, głosił katechezy. Namawiał do ograniczenia akcji zbrojnych. Aresztowany w 1949 roku w Krakowie, został skazany na śmierć w głośnym procesie pokazowym, razem ze Stefanem Balickim i Stanisławem Szajną, żołnierzami z Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowców. Wyrok wykonano strzałem katyńskim - w tył głowy. Wszystkich pochowano potajemnie na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Niektórzy z wyklętych przeżyli prześladowania i pobyty w więzieniach, a potem pracowali w powojennej Polsce, byli to między innymi: Władysław Siła-Nowicki - adwokat i działacz opozycji, ksiądz Stefan Niedzielak, kapelan Armii Krajowej, po wojnie współzałożyciel i opiekun Rodzin Katyńskich, zamordowany w 1989 roku przez tzw. nieznanych sprawców, oraz generał Stanisław Karolkiewicz, pseudonim "Szczęsny, kierownik komórki kontrwywiadowczej WiN w Warszawie, represjonowany w okresie stalinowskim, inwigilowany aż do lat 80. XX wieku. Część z wyklętych wzięła udział w opozycji solidarnościowej w latach 80., wśród nich egzekutor WiN Roman Lipiński, który w latach 50. wyszedł na wolność z celi śmierci, a po wprowadzeniu stanu wojennego brał udział w najtrudniejszych akcjach "Solidarności Walczącej", czy wnuk zamordowanego 1 marca 1951 Adama Lazarowicza - Romuald Lazarowicz, który 13 grudnia 1981 roku wydrukował, prawdopodobnie pierwszą w Polsce, gazetę konspiracyjnej "Solidarności" "Z dnia na dzień", a później był twórcą wrocławskiego Radia Solidarność. Marian Gołębiewski, podczas II wojny światowej - cichociemny, został skazany na karę śmierci w procesie Zarządu Głównego WiN w 1947 roku, zamienioną na 15 lat więzienia. W latach 70. był współzałożycielem Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, w 80. - organizował głodówki w obronie więźniów politycznych. Do dziś nieznane są miejsca pochówku wielu żołnierzy niezłomnych, wśród nich rotmistrza Witolda Pileckiego i generała Augusta Fieldorfa "Nila". Zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN przebadał ponad 250 lokalizacji, między innymi w kwaterze "Ł", czyli Kwaterze na Łączce na warszawskich Powązkach. Dotychczas odnaleziono szczątki ponad 2 tysięcy osób, z których około 10 procent zostało już zidentyfikowanych. Na terenie "Łączki" w 2015 roku został odsłonięty pomnik - Panteon - Mauzoleum Wyklętych-Niezłomnych.