Negocjacje trwały ponad rok - od początku 1919 do stycznia 1920 roku. W ich trakcie, w czerwcu 1919 roku, podpisano traktat wersalski wprowadzający nowy ład w Europie po I wojnie światowej. Dokument sankcjonował odrodzenie Polski, ustalając zarys zachodnich, północnych i południowych granic Rzeczpospolitej.
Na konferencji Polskę reprezentowali: premier i minister spraw zagranicznych Ignacy Jan Paderewski, polityk, publicysta i prezes Komitetu Narodowego Polskiego Roman Dmowski oraz ekonomista i poseł Władysław Grabski. Traktat przywracał Polsce niepodległość, jednak konieczne były wielodniowe negocjacje na temat polskich ziem zagarniętych wcześniej przez zaborców.
29 stycznia 1919 roku Roman Dmowski wygłosił pięciogodzinne exposé dotyczące polskich granic, które sam przekładał od razu na język angielski i francuski, ponieważ nie ufał obcym tłumaczom. Linia proponowanych granic, nazywana dzisiaj linią Dmowskiego, oprócz otrzymanych i wywalczonych terenów Wielkopolski, obejmowała na zachodzie cały Górny Śląsk, Pomorze Nadwiślańskie z Gdańskiem, Warmię i Mazury, a na wschodzie - Litwę, zachodnią i centralną Białoruś z Mińskiem, zachodnie Podole, Wołyń i Żytomierszczyznę.
Roman Dmowski przeciwstawił się dążeniom niemieckim do utworzenia w zasadzie buforowego państwa polskiego między Niemcami i Rosją oraz żądał interwencji mocarstw na rzecz wstrzymania niemieckich działań militarnych na terenie Wielkopolski i wycofania się Czechów z polskiej części Śląska Cieszyńskiego.
Ostatecznie nie wszystkie polskie postulaty zostały spełnione. Zgodnie z postanowieniami traktatu wersalskiego nasz kraj odzyskał większość ziem utraconych na rzecz Prus w I i II rozbiorze - większą część Wielkopolski i Prus Zachodnich z dostępem do morza. Na Warmii, Mazurach i Górnym Śląsku nakazano przeprowadzenie plebiscytów. Dodatkowo utworzono Wolne Miasto Gdańsk, pod nadzorem Ligi Narodów. W ten sposób w granice państwa polskiego zostały włączone obszary o powierzchni około 45 tysięcy kilometrów kwadratowych z ponad trzema milionami mieszkańców.
Zawarte w Paryżu ustalenia miały zagwarantować w Europie pokój. Jednak nadzieje na stabilizację okazały się złudne. Dojście do władzy w Niemczech nacjonalistów oraz objęcie przez Adolfa Hitlera stanowiska kanclerza w 1933 roku sprawiły, że sytuacja polityczna na kontynencie zaczęła się komplikować, doprowadzając w 1939 roku do wybuchu II wojny światowej.
(więcej)
Opinie na temat sprawy polskiej wśród najważniejszych polityków obradujących na konferencji paryskiej były podzielone. Jedynie premier Francji Georges Clemenceau popierał odbudowę silnego państwa polskiego, które zdolne byłoby prowadzić samodzielną i niezależną politykę i tworzyć barierę rozdzielającą Niemcy i Rosję.
Zdecydowanie sprzeciwiał się temu szef rządu Wielkiej Brytanii David Lloyd George, obawiając się skutków przyłączenia ziem zaboru pruskiego do Polski. Przede wszystkim dostrzegał niebezpieczeństwo zbytniego osłabienia Niemiec, co sprzyjałoby przewrotowi rewolucyjnemu w tym kraju i umocnieniu się bolszewizmu w Europie.
Rozpatrzeniem polskich wniosków na konferencji w Paryżu zajęła się komisja pod przewodnictwem byłego ambasadora Francji w Berlinie Julesa Cambona. Początkowo rada przychyliła się do polskich roszczeń terytorialnych. Jej projekt z 12 marca 1919 przyznawał naszemu krajowi: Wielkopolskę, Górny Śląsk, Pomorze Gdańskie bez Gdańska oraz część Warmii i Mazur. Wskutek sprzeciwu delegacji brytyjskiej, a także postulatów delegacji niemieckiej, projekt poprawiono z niekorzyścią dla Polski - odmówiono przyznania naszemu krajowi między innymi Śląska Cieszyńskiego i okręgu kwidzyńskiego w Prusach Wschodnich.
W kwestii wschodniej granicy Polski komisja Cambona zaleciła wytyczenie jej według zasady etnicznej, pomijając jednak duże skupiska ludności polskiej na Kresach.