Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, część działaczy Memoriału wyszła na ulice z antywojennymi hasłami. Zostali za to ukarani grzywnami i toczą się przeciwko nim procesy karne. Grupa historyków i obrońców praw człowieka uciekła za granicę, gdzie znaleźli przyjaciół, którzy utworzyli ośrodki Memoriału.
W naszym kraju od ponad roku działa Memoriał Polska, którym kieruje Anna Mirkes-Radziwon. Jak mówi, o podjęciu się tego przedsięwzięcia zdecydowała rozmowa z przedstawicielami Charkowskiej Grupy Obrony Praw Człowieka w sprawie współpracy przy tworzeniu projektu Głosy Wojny. Projekt charkowskiego Memoriału zakłada rejestrowanie za pomocą urządzeń audio i wideo świadectw ofiar rosyjskiej agresji i tłumaczenie ich na kilka języków, w tym na polski. Świadectwa mają być jednym z elementów materiału dowodowego dla przyszłego trybunału wojennego, który osądzi zbrodnie moskiewskiego reżimu.