Jeszcze podczas wojny, w 1915 roku, metropolita warszawski powołał tzw. Opieki Parafialne, zakładające ochronki i tanie kuchnie dla ludności. W 1917-tym, wbrew działaniom niemieckim, zorganizował obchody stulecia arcybiskupstwa metropolitalnego, na które przyjechał cały episkopat Polski, gromadząc biskupów z trzech zaborów. Było to znakiem jedności ziem polskich i wyprzedzało niejako działania niepodległościowe. W tym samym roku arcybiskup Kakowski wszedł w skład Rady Regencyjnej, która - choć zależna od zaborców - wykonała wielką pracę organizacyjną na rzecz Polaków - powołała polskie sądownictwo, szkolnictwo i administrację niższego stopnia, a także sprawowała nadzór nad Polską Krajową Kasą Pożyczkową, czyli bankiem centralnym przyszłego państwa.
7 października 1918 roku Rada proklamowała niepodległość Polski, zaś miesiąc później, czyli 11 listopada przekazała władzę Józefowi Piłsudskiemu. Arcybiskup Kakowski we wspomnieniach "Z niewoli do niepodległości" pisał, że wchodząc do Rady, chciał jak najlepiej służyć sprawie polskiej.
Po wojnie kardynał Kakowski angażował się w sprawy kraju, między innymi przed decydującym starciem z bolszewikami w Bitwie Warszawskiej, w liście pasterskim z 10 sierpnia 1920 roku przypomniał duchowieństwu archidiecezji warszawskiej: "Tylko najemnik, a nie pasterz, opuszcza owce w chwili niebezpieczeństwa". Sam kardynał był z żołnierzami w pierwszej linii okopów pod Radzyminem.
W niepodległej Rzeczpospolitej odbudowywał i tworzył nowe struktury Kościoła, zwołał pierwszy synod biskupów polskich w Częstochowie. Jednym z priorytetów jego posługi nadal była troska o ubogich. Od 1925 roku był prymasem Królestwa Polskiego. Zasłużył się na rzecz podpisania w lutym 1925-go konkordatu z Watykanem. Po zamachu majowym hierarcha apelował o zgodę i szacunek dla władzy.
Decyzją Watykanu kardynał Aleksander Kakowski dożywotnio zachował tytuł prymasa Królestwa Polskiego. Zmarł 30 grudnia 1938 roku w Warszawie, w wieku 76 lat. Zgodnie z jego wolą, został pochowany na Cmentarzu Bródnowskim, wówczas - nekropolii ubogich. Spoczął obok tych, o których całe życie się troszczył.
(więcej)
Urodził się 5 lutego 1862 roku, w rodzinie szlacheckiej, w Dębinach na Mazowszu. Ukończył seminarium duchowne w Warszawie, Akademię Duchowną w Petersburgu i Uniwersytet Gregoriański w Rzymie. Święcenia kapłańskie przyjął 30 maja 1886 roku, z rąk arcybiskupa Wincentego Popiela.
Wykładał w warszawskim seminarium, od 1910 roku w Akademii Duchownej w Petersburgu, gdzie uzyskał doktorat, a później objął funkcję rektora tej uczelni. W 1913 roku został nominowany na arcybiskupa warszawskiego, a sześć lat później papież Benedykt XV kreował go kardynałem.
Aleksander Kakowski, jako metropolita warszawski, 28 października 1919 roku w archikatedrze św. Jana w Warszawie udzielił święceń biskupich księdzu Achille Rattiemu, nuncjuszowi apostolskiemu w Polsce. Niespełna trzy lata później, w lutym 1922 roku, kardynał Kakowski wraz z kardynałem Edmundem Dalborem uczestniczył w wyborze kardynała Achille Rattiego na papieża Piusa XI.
Oprócz zadań duszpasterskich i związanych z posługą w Kościele, arcybiskup prowadził szeroką działalność edukacyjną i wychowawczą, w tym wielką krucjatę antyalkoholową. Brał udział w organizowaniu Akcji Katolickiej, powołał 50 nowych parafii, rozpoczął budowę Muzeum Archidiecezjalnego. Kardynał Kakowski zabiegał o to, by w erygowanych przez niego parafiach powstawały świątynie zaprojektowane w tzw. dobrym stylu. W tym celu powołał specjalny komitet, do którego weszli miedzy innymi architekci i malarze. W 1926 roku wziął udział w sprowadzeniu do Polski relikwii św. Stanisława Kostki, w 1927-mym koronował w Wilnie słynący łaskami obraz Matki Bożej Ostrobramskiej.
Był kanclerzem kapituły Orderu Orła Białego. Spisał wspomnienia "Z niewoli do niepodległości", które - wydane w 2000 roku - stanowią cenne źródło historyczne. Historyk profesor Janusz Odziemkowski w rozmowie z Polskim Radiem w 2018 roku określił kardynała Aleksandra Kakowskiego "człowiekiem porozumienia".