"Dokładam jeszcze kolejne elementy historii, rozbudowujemy to o historie całych grup powstańczych tak, żeby pomóc nauczycielom dopowiedzieć coś poza filmem. Podam taki prosty przykład - w filmie jest na murze namalowany żółw, nie kotwica. Po to, żeby nauczyciel historii mógł powiedzieć: a pamiętacie tego żółwia tam? A wiecie, co on oznaczał?"- wyjaśnił reżyser.
Na takich zaskakujących elementach nauczyciel może potem budować opowieść o bohaterach z 1944 roku. Do wirtualnej rzeczywistości twórcy chcą również przekonać osoby starsze, dlatego przed projekcją "Kartki z powstania" emitowany jest krótki film nagrany z samymi powstańcami, którzy obejrzeli tę nowatorską produkcję.
"Krótki film instruktażowy przygotowany przez powstańców warszawskich. To było najdłuższe 20 minut mojego życia, jak musieliśmy puścić ten film żyjącym powstańcom, którzy są pełni jeszcze energii. No i czekaliśmy na werdykt. Pojawiały się następujące opinie: że tak było. To był największy chyba komplement, jaki może usłyszeć reżyser" - podsumował Tomasz Dobosz.
Film "Kartka z powstania" będzie pokazywany w Fabryce Norblina do przyszłorocznej, 80. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego.