45 lat wspólnej drogi artystycznej w Opolu świętują Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz. I ten okrągły - jak nazwali go organizatorzy - muzyczny jubileusz wypełnia pierwszą część niedzieli w opolskim amfiteatrze. Po jubileuszu czas na Premiery, a na finał będzie muzyczne wspomnienie wielkiego nieobecnego, koncert „Cisza, jak ta", czyli muzyka Romualda Lipki.
„Jeszcze się tam żagiel bieli”, „Być kobietą” czy "Odkryjemy miłość nieznaną" - na tych utworach wychowuje się już kolejne pokolenie Polaków. I także dziś wybrzmią one z opolskiego amfiteatru. O występach w Opolu artyści wypowiadają się w bardzo ciepłym tonie.
- Gdyby nie ten festiwal, to te nasze piosenki by nie zaistniały, a festiwal dał szansę i mnie, i Alicji - mówi Włodzimierz Korcz.
- To dzięki festiwalowi opolskiemu - dodaje Alicja Majewska. - Bo ja piszę piosenki festiwalowe po prostu - mówi Włodzimierz Korcz. - Takie, żeby była długa nuta proszę pana, żeby delikwent piosenkarz mógł się popisać, a to dlatego, że kiedyś koncert Premiery, to był koncert prawdziwych premier piosenek, których nikt nigdy wcześniej nie usłyszał - uzupełnia Alicja Majewska.
W tegorocznych Premierach, które rozpoczynają się tuż po muzycznej podróży z Majewską i Korczem mierzy się 10 utworów. Dziesięciu artystów wyłonionych przez Radę Artystyczną Festiwalu walczy o główną nagrodę im. Karola Musioła.
Po konkursowych zmaganiach nastanie muzyczna "Cisza, jak ta". Spotkamy się z piosenkami autorstwa Romualda Lipki. Nie zabraknie "Jolki", która pamięta, "Snu o dolinie" i "Balu wszystkich świętych".