Na pytanie dlaczego kandydata Lewicy mniej widać w mediach odparł, że widać go mniej w mediach mainstreamowych, poza tym cały czas jeździ po kraju na spotkania przedwyborcze. Wszędzie jest ciepło przyjmowany. To jeden z nielicznych kandydatów, który objechał prawie wszystkie powiaty w Polsce.
- Ale trzeba być też realistą – dodał nasz gość. Dzisiaj sondaże pokazują niewielkie poparcie dla Roberta Biedronia, bo pojawił się Rafał Trzaskowski, który przebojem wdarł się na szczyt sondaży. Zresztą jeszcze miesiąc czy półtora miesiąca temu scena polityczna była zupełnie inna, mowa była o wygranej Andrzeja Dudy w pierwszej turze. Teraz należy poczekać, czy będzie druga tura i co ewentualnie przyniesie.
Piotr Woźniak nie zgodził się z zarzutem, że struktury Lewicy na Opolszczyźnie są w tej kampanii mało aktywne. Owszem, w porównaniu z innymi komitetami wyborczymi dysponują mniejszą ilością plakatów, banerów, gdyż dysponują mniejszymi finansami, ale organizują na przykład spotkania parlamentarzystów z wyborcami. Robert Biedroń niedawno był zresztą w Opolu.
Skrytykował efekty, a raczej – jego zdaniem - brak konkretnych efektów wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych. Uznał, że spotkanie Duda –Trump jest na rękę polskiemu prezydentowi w kampanii wyborczej, ale też amerykańskiemu, który będzie zabiegał o głosy Polonii.