Koalicja Obywatelska zarzuca prezydentowi Andrzejowi Dudzie, że na finiszu kampanii wyborczej "porzucił" Polskę z jej problemami i uciekł do USA. Opolscy posłowie Witold Zembaczyński i Tomasz Kostuś zwołali konferencję nad Odrą w Opolu, żeby zwrócić uwagę, że w 20 miejscach w Polsce woda przekroczyła stan alarmowy.
- Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Stach Zjednoczonych to wyłącznie ruch PR-owy w kampanii prezydenckiej - mówi Witold Zembaczyński, poseł Koalicji Obywatelskiej. - Fala powodziowa zbliża się do Wrocławia, a prezydent RP jest wielkim nieobecnym w kraju. Proponuje nam dyskusje z Donaldem Trumpem na temat energetyki jądrowej, a tymczasem jedynym wyjściem z tego jest odejście od gospodarki opartej na węglu i postawienie na odnawialne źródła energii.
- Przy tej okazji chcielibyśmy zadać kilka pytań publicznie, wspólnie. Dlaczego przed wylotem do Stanów Zjednoczonych pan prezydent Andrzej Duda nie zwołał Rady Bezpieczeństwa Narodowego? Dlaczego nie odbyła się debata na poziomie Sejmowej Komisji Obrony Narodowej? Dlaczego wreszcie nie odbyła się dyskusja na poziomie parlamentu? - dodaje poseł KO Tomasz Kostuś.
Poseł Violetta Porowska, szefowa opolskich struktur PiS odpowiada - Wszyscy przyzwyczailiśmy się, że dla opozycji każda dobra rzecz dla Polski jest po prostu zagrywką PR-ową. - Wizyta pana prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych dzisiaj określa wysoką pozycję Polski na arenie międzynarodowej. Wszystko, co robi pan prezydent jest dobre, ważne i konieczne dla Polski. Na terenie Polski jest premier Matusz Morawiecki, który fenomenalnie zarządza sytuacjami kryzysowymi. Sytuacja jest również monitorowana przez wojewodów.