Beniamin Godyla startował do senatu także 4 lata temu. – Chciałem powtórzyć swoją przygodę sprzed 4 lat. Wtedy otrzymałem niecałe 13 tys. głosów – mówił Godyla i ocenił, że jak na pierwszy raz był to dobry wynik. Wtedy konkurencja była większa i głosy były bardziej rozdrobnione. A dodajmy, że cztery lata temu senat w tym okręgu wygrał Grzegorz Peczkis z PiS. Zdobył wtedy 20,5 tys. głosów.
Naszego gościa pytaliśmy o to, czy w zwycięstwie pomógł wygrać partyjny szyld. – Wierzyłem w to, że szyld „przebije”, bo liczyłem procenty – mówił Godyla. Zwrócił też uwagę, że szyld Koalicji Obywatelskiej jest silniejszy na wschodzie regionu, ponieważ tereny Brzegu czy Nysy, a więc tam skąd kandydował senator Jerzy Czerwiński, bardziej sprzyjają prawicy. – Tutaj Mniejszość Niemiecka ma elektorat stały, może nadrobiono 1-2%, ale pamiętajmy, że też więcej nas głosowało – mówił senator elekt Godyla.
Beniamin Godyla jest przedsiębiorcą; prowadzi sieć cukierni, odnowił także pałac w Pawłowicach i tereny po byłym PGR.
Nasz rozmówca podkreślił, że w Senacie najbardziej będzie zwracał uwagę na problemy ze służbą zdrowia i kwestie związane z ochroną środowiska.