Nasz gość przyznał, że do tej pory takiej procedury nie stosowano, ale zaznaczył także, że nie jest ona sprzeczna z regulaminem Sejmu.
- Tegoroczna kampania wyborcza jest bardzo krótka i wielu posłów apelowało o skrócenie tych obrad, których program był bardzo bogaty - mówi Duda.
Naszego gościa poprosiliśmy o podsumowanie czterech lat na Wiejskiej. Stwierdził, że najbardziej pozytywnie wspomina pracę w komisjach: Gospodarki i Rozwoju, Polityki Społecznej i Rodziny oraz Mniejszości Narodowych i Etnicznych.
- Bo to na komisjach, gdzie nie ma kamer, trwa praca merytoryczna. To nie sala plenarna, gdzie niektórzy posłowie potrafią się zachować niczym kabareciarze - mówił nasz gość. - Dodam, że pracowałem także w ośmiu podkomisjach, z czego jestem bardzo dumny.
Poseł PiS przyznał jednak, że nie wszystkie wrażenia z prac sejmowych są pozytywne.
- Najbardziej zaskoczyło mnie chamstwo i kłamstwo, to, że niektórzy posłowie świadomie mówią nieprawdę. Nie dlatego, że czegoś nie wiedzą i są w błędzie, ale z całkowitą premedytacją. Może jestem człowiekiem starej daty, ale nie mogę tego zrozumieć i zaakceptować - stwierdził nasz gość.
Zapytany o program PiS, Duda przypomniał piątkę Morawieckiego oraz piątkę Kaczyńskiego oraz ostatni tzw. hattrick prezesa PiS.
- Mówi się, że podniesienie płacy minimalnej uderzy w przedsiębiorców, ale to jest demonizowanie tematu. Gdy wprowadzaliśmy zakaz handlu w niedzielę, wszyscy straszyli, że będą bankructwa, ludzie stracą pracę. Nic takiego się nie stało - przekonywał.