PSL-Koalicja Polska zarzucają partii rządzącej, niedbanie o rolnictwo. Podczas konferencji prasowej w Opolu przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego i KUKIZ'15 przytoczyli wypowiedzieć Jana Krzysztofa Ardanowskiego, ministra rolnictwa, która miała wyciec podczas zamkniętej narady. Zdaniem opolskich kandydatów Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa źle funkcjonuje, a pieniądze z Unii Europejskiej są nieefektywnie wykorzystywane.
- Sam minister Ardanowski przyznaje, że jest zagrożenie utraty publicznych pieniędzy - mówi Stanisław Rakoczy, kandydujący z miejsca drugiego komitetu PSL - Koalicja Polska. - Zagrożenie, czyli zwrot pieniędzy do unii i pewnie jeszcze kary. Zaledwie 29% środków unijnych jest wykorzystanych przez PiS. Jeszcze niedawno minister Ardanowski przed kamerami mówił, że rola wsi i rolnictwa jest priorytetem dla rządu PiS. Teraz widzimy jak jest naprawdę. Okazuje się, że tak jak powiedział minister Ardanowski - nie ma się co łudzić, że będą jakiekolwiek krajowe środki na rolnictwo.
Zdaniem Pawła Grabowskiego, "trójki" na liście PSL - Koalicja Polska rolnicy z zachodniej Opolszczyzny przyjeżdżają do sejmu prosić o wypłatę obiecanych odszkodowań za suszę. - To zupełnie niebywałe, że z jednej strony pan minister mówi, że pieniądze za suszę, te rekompensaty są i zostały wypłacone, a z drugiej strony rolnicy przyjeżdżają do sejmu. To niestety pokazuje, że coś jest nie tak i w ministerstwie rolnictwa i w samym sposobie organizacji życia rolników - mówi Grabowski.
- Minister Ardanowski na tym spotkaniu powiedział, że nie można już zwalać winy na poprzedników i trzeba ponosić odpowiedzialność za to co się robi, to bardzo ważne stwierdzenie - dodaje Antoni Konopka, który dawniej był prezesem Izby Rolniczej w Opolu, dziś kandyduje do sejmu. - Stwierdzenie skierowane uważam, że do kadry kierowniczej agencji, bo przecież to oni ponoszą tutaj odpowiedzialność za nabór, za nadzór i system motywowania. Myślę, że od tego czasu, kiedy byłem prezesem IR problemy rolnicze nie zostały rozwiązane, a jest jeszcze gorzej.
Koalicja Polska zadeklarowała, że będzie wnioskować o komisję śledczą w sprawie nierozpatrzonych, zaległych wniosków i możliwej utracie środków z budżetu unijnego.