- Jestem zadowolony z wyniku jaki uzyskała w wyborach Mniejszość Niemiecka - ocenił w rozmowie "W cztery oczy" Radia Opole szef TSKN na Opolszczyźnie, zarazem przewodniczący sejmiku Rafał Bartek.
Rafał Bartek dodał, że udało się pozyskać bardzo podobny procentowo wynik do tego sprzed czterech lat i także pozyskać nowych wyborców co dla "listy mniejszościowej" jest dużym sukcesem.
- Oczywiście pozostaje zawsze pewien niedosyt. Apetyty były większe, niemniej jednak musimy spojrzeć realnie. Kampania mocno zdominowana przez tematy centralne, my tymczasem jedyne w Polsce ugrupowanie, czy jedyny komitet zupełnie regionalny, więc przebijanie się z tymi tematami regionalnymi, to jest na prawdę ogromne wyzwanie. I to czuliśmy przez ostatni miesiąc, że to na prawdę nie jest, nie jest łatwe.
W ocenie Rafała Bartka, który ubiegał się o miejsce w senacie, wybory do wyższej izby parlamentu są bardzo spersonalizowane. W przypadku wyborów do wyższej izby parlamentu startował z "trudnego" jak to określił okręgu:
- Myśmy wiedzieli, ze okręg jeżeli chodzi o senacki, że to jest dla nas trudny okręg ze względu na dominację jednak miasta Opola, ale wynik prawie 19 tysięcy głosów oddane na kandydata mniejszości, to jest też powód jak gdyby do zadowolenia - dodaje.
- Musimy teraz przeanalizować wyniki w wyborach do sejmu i senatu - dodał poranny gość Radia Opole.
Za cztery lata skumulują się w jednym roku wybory samorządowe i parlamentarne, co niewątpliwie będzie ogromnym wyzwaniem zarówno logistycznym jak i personalnym. Jedynym parlamentarzystą nowej kadencji reprezentującym Mniejszość Niemiecką będzie - tak jak to miało miejsce do tej pory - poseł Ryszard Galla.
Rafał Bartek przyznał, że KWW Mniejszość Niemiecka na sfinansowanie kampanii zaciągnął kredyt, który teraz trzeba spłacić.