Nyskie struktury Prawa i Sprawiedliwości podsumowały kończącą się kampanię wyborczą do sejmu i senatu.
Jak zapewniał lider PiS w Nysie Paweł Nakonieczny, ugrupowaniu zależy nie tylko na dobrym wyniku wyborczym, ale też wysokiej frekwencji.
- To bardzo ważne, aby 13 października każdy wykorzystał swoją szansę na oddanie głosu, na wybranie swojej reprezentacji politycznej. Mamy 4 lata rządów Prawa i Sprawiedliwości za sobą. Każdy może ocenić, jakie to były 4 lata, czy chcą kontynuacji tych rządów, czy są niezadowoleni - dodał.
Pochodząca z Nysy kandydatka Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do sejmu Maria Żukowska-Jacykowska przekonywała, że zbliżające się wybory będą najważniejszymi po 1989 roku.
- Wybory, od których będzie zależeć, w jakim kierunku Polska będzie się nadal rozwijać. Czy Polska będzie krajem opartym na wartościach chrześcijańskich, na tradycji, na kulturze, na patriotyzmie. Przez ostatnie 4 lata rządów udowodniliśmy, że jesteśmy wiarygodni, że słuchamy Polaków - zapewniała.
Ubiegający się o reelekcję senator Jerzy Czerwiński podziękował za zaangażowanie wszystkim osobom biorącym udział w kampanii. Polityk wskazywał też, że nadal nie każdy wie, jak funkcjonuje mechanizm wyboru parlamentarzystów, dlatego zaapelował do wyborców o zachęcanie osób w najbliższym otoczeniu do świadomego głosowania.
- Ja w swoich rozmowach w trakcie zachęcania do wyborów, spotykałem się z osobami, które nie miały dokładnej świadomości, kogo będą wybierać. Proszę, zwróćmy się do naszych znajomych, członków rodzin, sąsiadów z prostym pytaniem, czy wiesz co się będzie działo 13 października i wytłumaczmy, jakie to są wybory - powiedział.
Politycy przekonywali także, że jedynym sposobem na kontynuowanie i pogłębienie trwającej od 4 lat "dobrej zmiany" jest głosowanie na kandydatów z listy Prawa i Sprawiedliwości.