Sławomir Kłosowski (PiS) zorganizował nietypową konferencję prasową, opartą głównie na promocji lokalnego biznesu i promowaniu tradycyjnych, polskich potraw. Jak twierdzi, rozsławianie regionalnej kultury, zwyczajów, produktów lokalnych i rodzimych przedsiębiorców, to dobry zwyczaj, który poznał jako eurodeputowany w Brukseli. Warto przenieść go na polski grunt.
Spotkanie, jakie odbywało się pod hasłem "wyzwania kulinarnego", odbyło się w jednej z rodzinnych restauracji opolskich, prowadzonej przez matkę, ojca i córkę. Zdaniem polityka, hitem degustacji były polskie pierogi z kapustą kiszoną i pstrągiem.
- Na zachodzie takie praktyki są bardzo częste - mówi Sławomir Kłosowski. - Wiele tych przykładów przenoszonych na grunt polski są przykładami, których ja nie akceptuję. Na przykład LGBT, tego nie będę promował na gruncie polskim. Natomiast jeżeli chodzi o promocję biznesu, przedsiębiorców, potraw, produktów, odbywa się to na co dzień na zachodzie i chciałbym, żeby odbywało się to również w naszym regionie.
Przypominamy, że Sławomir Kłosowski znajduje się na 6 miejscu listy wyborczej Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu w okręgu opolskim.
To były wiceminister edukacji, poseł na Sejm V, VI, VII i VIII kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VIII kadencji.