- Szczególnym tematem dla Opolszczyzny jest służba zdrowia. Brakuje neurochirurgii, brakuje intensywnej terapii. Jest gigantyczny problem z interną, widzieliśmy co się działo w Kluczborku i Oleśnie. Ja sam przyjeżdżałem na komisję zdrowia, żeby interweniować w tej sprawie. Udało się to przywrócić. Jest niedobór lekarzy internistów, pediatrów. Byłem w szpitalu w Namysłowie, gdzie na oddziale jest jeden, dwóch lekarzy najwyżej. Należy zatem zacząć od służby zdrowia, wzmocnienia wszystkich placówek medycznych, tych ambulatoryjnych, ale przede wszystkim szpitali powiatowych, szczególnie wzmocnienia w kadry - stwierdził Kosiniak-Kamysz.
Prezesa PSL zapytaliśmy o także o wyborcze starcie z partią rządzącą, do którego dojdzie głównie na terenach wiejskich, gdzie obie partie konkurują o elektorat.
- Podchodząc z szacunkiem do każdego wyborcy PiS, bo to jest wolny wybór i każdy ma prawo zdecydować, ale chciałbym, żeby się wszyscy zastanowili, czy to będzie służyło Polsce, gdy wszystko będzie w całym kraju sterowane z Warszawy, z jednej ulicy, bo to jest zakończenie podmiotowości małych ojczyzn - mówił Kosiniak-Kamysz.
- My wyciągaliśmy wielokrotnie rękę do porozumienia, jako jedyny brałem udział w spotkaniach z Jarosławem Kaczyńskim w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Ta ręka zawsze była odrzucana, nawet ucinana. Dopóki ja będę prezesem PSL nie będzie koalicji w sejmikach z PiS, bo to jest partia antysamorządowa. Nie wchodzi się w koalicję z tymi, którzy każdego dnia marzą, by cię zniszczyć - stwierdził prezes PSL.