- Nasz komitet opiera się wyłącznie na osobach bezpartyjnych, niezdominowanych przez żadne układy - powiedział w porannej rozmowie "W cztery oczy" Ireneusz Racławicki z KWW Obywatele Dla Opola.
W utworzenie najpierw ruchu, a obecnie komitetu, który wystawia kandydatów do opolskiej rady miasta, zaangażowały się trzy stowarzyszenia. - Stowarzyszenie Na swoim z Dobrzenia Wielkiego, Komitet Obrony Demokracji i Stowarzyszenie Demokratyczne Państwo Prawne. Te trzy stowarzyszenia podjęły inicjatywę przy założeniu, że członkowie zarządu, żeby nie było żadnych podejrzeń, że chcemy zrobić kariery, złożyli swoje listy do wyborów do rady miasta. Chcemy się zaangażować wyłącznie w sprawy samorządowe i ewolucyjnie wprowadzać pewne zmiany - dodał gość Radia Opole.
Komitet ma na swoich listach przedstawicieli różnych zawodów: menadżerów, dyrektorki szkół, działaczy sportowych, postaci znane w swoich środowiskach, ale nie ma za nimi "ogonów układowych". - Ludzie, którzy pracują i mają sukcesy, na przykład w obrębie pracy z młodzieżą, czyli mamy panią Jolę Tol, która ma w tej chwili chyba najwięcej olimpijczyków w ramach liceów. Mamy Adama Antoszczyka, który ma ogromne sukcesy w akrobatyce, wychował mistrzów świata. Mamy panią psycholog Aleksandrę Herke, która pracuje z młodzieżą i w szkole, i ma swoją fundację.
KWW Obywatele Dla Opola nie wystawia kandydata na prezydenta Opola. Kandydaci z jego list będą chcieli się spotkać z maksymalnie dużą liczbą mieszkańców, a proponują m.in. darmową komunikację miejską dla wszystkich oraz wzmocnienie rad dzielnic. - Myślę, że procent głosów, jakie uzyskamy, będzie zaskakujący dla wszystkich - powiedział gość porannej rozmowy "W cztery oczy". Niezależnie od uzyskanego wyniku wyborczego, projekt Obywatele Dla Opola ma być kontynuowany.