Senat Uniwersytetu Opolskiego nie zgodził się na umieszczenie tablicy upamiętniającej czyn braci Kowalczyków na ścianie odbudowanej auli.
Zatem Anna Walentynowicz i Andrzej Gwiazda uznali, że w takim razie należy upamiętnić ich tam, gdzie rozegrały się wydarzenia, które pchnęły Kowalczyków do desperackiego kroku – na Wybrzeżu.
Na początku 2009 r. złożyli pismo do prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza z prośbą o zgodę na wmurowanie tablicy poświęconej Kowalczykom, obok gdańskiego Pomnika Poległych Stoczniowców. W pisemnej odpowiedzi urzędu miasta zgodę na wmurowanie tablicy uzależniono od pewnych warunków.
– Załatwiono sprawę, ale jej nie załatwiono. Napisano, że gdy będzie budowane na terenach postoczniowych Młode Miasto Gdańsk, to poprosimy Ojca dyrektora Ziębę, żeby to wmurował – wspominała swoje starania Anna Walentynowicz w swoim ostatnim wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” jesienią 2009 r.
– Bardzo mnie to zdenerwowało, więc poszłam do urzędu i obeszłam trzy wydziały, aż dowiedziałam się, że taką decyzję podjęła jakaś komisja. Dotarłam w końcu do pań z tej komisji i wytłumaczyłam im, kim są Kowalczykowie i co zrobili dla mieszkańców Gdańska, że oni ponieśli straszną karę tylko dlatego, że my wtedy byliśmy bezradni. 30 lat upłynęło, a my nie zwróciliśmy honoru ludziom, którzy za nas nadstawili swoje głowy. Ich czyn utorował nam drogę do rozmów i porozumień w 1980 r. Składacie nam hołd, jako tym, którzy zorganizowali Sierpień, ale ten sierpień był przygotowany także przez takich ludzi jak Kowalczykowie.
Po wizycie Anna Walentynowicz wróciła do domu i napisała do prezydenta Gdańska kolejne pismo, zalecając urzędnikom lekturę książki Jacka Wegnera „Bez świadków obrony. Historia Jerzego i Ryszarda Kowalczyków” oraz ponowną lekturę złożonego już wcześniej uzasadnienia.
Wniosek o wmurowanie tablicy upamiętniającej czyn braci Kowalczyków w sąsiedztwie Pomnika Poległych Stoczniowców w Gdańsku ostatecznie doczekał się realizacji, ale już po śmierci Anny Walentynowicz, która zginęła w katastrofie smoleńskiej. Uroczystość odbyła się 19 grudnia 2010 r. Stało się to podczas obchodów 40 rocznicy masakry 1970 r.
Na tablicy widnieje napis: „Bohaterom walki o wolną i niepodległą Polskę braciom Jerzemu i Ryszardowi Kowalczykom, którzy nie dopuścili do honorowania zbrodni dokonanej na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. W nocy z 5/6 października 1971 r. wysadzili aulę Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu, gdzie sprawcy z SB, MO i LWP oraz ich mocodawcy z PZPR mieli świętować masakrę robotników. Jerzego skazano na karę śmierci – wyroku nie wykonano, Ryszarda skazano na 25 lat więzienia. Miasto Gdańsk 2010 r.”
Posłuchaj odcinka nr 18: