Sorry Brooklyn, I Love Wróblin - tym hasłem zjednali sobie mieszkańców, teraz ruszają z kolejnymi inicjatywami. Po trzech latach starań dzielnica Wróblin będzie miała świetlicę. - Szampan na otwarcie już się chłodzi. Liczymy, że uda się go odkorkować w marcu - powiedziała Aleksandra Zwarycz, przewodnicząca zarządu dzielnicy Wróblin.
Świetlica ma być miejscem spotkań mieszkańców, zajęć dla dzieci, warsztatów dla seniorów, ale i posiedzeń rady dzielnicy, która dziś spotyka się w restauracji. Rada dzielnicy ma już kolejne plany, ale na przeszkodzie stoją pieniądze. Jeden z nich to organizacja na terenach przy granicy z Czarnowąsami Parku Dendrologicznego. Ma już gotowy projekt. Niestety, pieniądze potrzebne na zagospodarowanie terenu - pół miliona złotych - nie znalazły się w tegorocznym budżecie Opola. Jednak rada nie odkłada pomysłu na półkę.
- Będziemy szukać finansowania, bo pomysł wart jest realizacji. W mieście nie ma takiego miejsca - powiedziała Zwarycz.
Wróblinowi marzy się także własne kąpielisko, na terenie kamionki, obecnie należącej do jednej z agencji rolnych. - Czekamy na miejscowy plan zagospodarowania dla tego terenu. Jeśli będzie możliwe takie przeznaczenie tego akwenu, będziemy zabiegać o dalsze działania - dodaje Zwarycz. Jednocześnie mieszkańcy Wróblina chcą utworzenia na Odrze stanicy kajakowej.