Wyburzenie budynku - kością niezgody między fundacją „Kotomaniacy” a urzędem miasta i Uniwersytetem Opolskim. Chodzi o obiekt przy ul. Oleskiej 14 w Opolu należący do uczelni, który z uwagi na zły stan techniczny zdecydowano się wyburzyć. Pogodzić się z tym nie może fundacja „Kotomaniacy” z Opola, która opiekuje się kotami bytującymi w tym budynku.
- Nie rozumiemy skąd ten pośpiech – mówi Iwona Łuczak, przedstawicielka Fundacji. - My nie wiedzieliśmy kiedy to będzie i tak naprawdę pod koniec września dowiedzieliśmy się, że 7 października wjeżdża ciężki sprzęt. Cały czas byliśmy przekonywani że będzie czas, by te koty odłowić i wszystkim pomóc, a ostatecznie nie było tego czasu - mówi Iwona Łuczak.
Zarówno Uniwersytet Opolski, jak i Urząd Miasta Opola odpierają zarzuty. Fundacja była wcześniej informowana o rozbiórce, którą zaplanowano na początek października.
- W ostatnich dniach, 30 września, za pośrednictwem Urzędu Miasta dotarła do nas prośba o wydłużenie okresu na wyłapanie tych kotów. Termin był pierwotnie ustalony na 9 października, czyli wprowadzenia pierwszych prac rozbiórkowych. Zapadła decyzja, aby przedłużyć termin na odłowienie tych kotów do 14 października. Biorąc pod uwagę to, że jesteśmy w kontakcie od połowy września, to będzie już około miesiąca - mówi Katarzyna Kownacka, rzecznik Uniwersytetu Opolskiego.
- Tych kotów nie można zabrać do schroniska – dodaje Adam Leszczyński, rzecznik Urzędu Miasta Opola. - Koty wolno żyjące są gatunkiem, który funkcjonuje na ulicy, funkcjonuje w tym ekosystemie, są to koty dzikie, które wystarczyłoby, żeby odłowić i przenieść w inne miejsce i one by sobie poradziły - mówi.
Finalnie rozbiórka budynku ma się rozpocząć 14 października.