Ustanowiony w 1977 roku na 18 maja Międzynarodowy Dzień Muzeów to czas, kiedy te instytucje kultury i dziedzictwa otwierają swoje drzwi przed zwiedzającymi do nocy.
Noc Muzeów to już tradycja, a placówki w Opolu mają swoim odwiedzającym sporo do zaoferowanie. Nie inaczej jest w tym roku.
- Nie mogło zabraknąć nas na rozkładzie - mówi Iwona Solisz, dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego. - Bardzo się cieszymy i przygotowujemy na to wydarzenie. Oprócz wystaw stałych, mamy także czasowe, które są bardzo atrakcyjne.
- Oprócz stałych elementów wystaw, mamy na dziś rarytas. Jest to film "Nieznane historie znanego festiwalu. To na pewno zainteresuje zwiedzających - podkreśla Mateusz Torzecki z Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu.
- A my postanowiliśmy, jak co roku zapewnić dobrą zabawę przez kilka godzin. To inscenizacja śląskiego wesela z przełomu XIX i XX wieku - informuje Sławomir Marchel, dyrektor Archiwum Państwowego w Opolu.
Jak zwykle, Noc Muzeów cieszy się ogromna popularnością, a do instytucji ustawiają się długie kolejki.
- Na pewno warsztaty w Muzeum Śląska Opolskiego, obowiązkowo. Chyba już z 10. raz. Mamy bardzo napięty harmonogram, bo chcemy odwiedzić jeszcze Archiwum Państwowe i Muzeum Lamp Rentgenowskich - mówił jeden z uczestników Nocy Muzeów.
- Ja jestem fanką naszego Muzeum Śląska Opolskiego i odwiedzam, kiedy tylko się da. Dziś jeszcze pójdę do Muzeum Diecezjalnego, bo tam też sporo ciekawych rzeczy - mówiła pani Krystyna.
- Jest rewelacyjnie. Czekam jeszcze na wizytę w Instytucie Śląskim na wykład dr Magdaleny Przysiężnej-Pizarskiej - dodaje mieszkanka Opola.
Noc Muzeów w Opolu zorganizowano po raz 16.