Rośnie bezrobocie w powiecie nyskim. W ubiegłym miesiącu, po raz pierwszy od 3 lat, odsetek osób pozostających bez zatrudnienia zbliżył się do dwucyfrowej liczby.
Jak wynika z danych miejscowego urzędu pracy, gwałtowny wzrost bezrobocia obserwowany jest od kwietnia ubiegłego roku. Dyrektor placówki Małgorzata Pliszka wskazuje, że przez ostatnich kilkanaście miesięcy odsetek niepracujących wzrósł niemal o połowę.
- W roku 2019, na koniec tego roku, mieliśmy zarejestrowanych 2900 osób, a stopa bezrobocia wahała się na poziomie 6,8 procent. Na koniec lutego tego roku mamy w liczbach ponad 4200 osób, a stopa jest 9,9 procent - tłumaczy.
Po raz ostatni, podobną wartość odnotowywano na początku 2018 roku. Wówczas jednak, w przeciwieństwie do teraz, obserwowano stałą poprawę sytuacji.
Wpływ na coraz gorszą kondycję rynku pracy ma pandemia koronawirusa. W ciągu ostatniego roku, niemal każdy kolejny miesiąc przynosił wzrost poziomu bezrobocia. Wyjątkiem był lipiec, gdy spadło ono o 0,3 punktu procentowego w stosunku do poprzedniego miesiąca. Niewielki, bo wynoszący 0,1 punktu procentowego spadek zauważono także w grudniu. Najwięcej bezrobotnych przybyło z kolei na przełomie marca i kwietnia ubiegłego roku oraz grudnia i stycznia. Bezrobocie rosło wówczas odpowiednio z poziomu 7,8 do 8,6 procent oraz z 9 do 9,7 procent.
Niewykluczone jednak, że w najbliższych miesiącach sytuacja będzie się nadal pogarszać. Jak wskazuje dyrekcja "pośredniaka", w ostatnim czasie do urzędu zgłasza się coraz więcej osób rejestrujących się jako pozostające bez pracy.