Belgijski Umicore otrzymał zielone światło na budowę fabryki komponentów do ogniw elektrycznych w podnyskich Radzikowicach.
Zdobycie pozwolenia na budowę to kolejny krok w kierunku powstania zakładu, w którym docelowo pracę ma znaleźć nawet ponad 1000 osób. Zdaniem burmistrza Nysy Kordiana Kolbiarza, zakończenie formalności to dobra wiadomość dla mieszkańców miasta.
- To oznacza, że prace mogą ruszyć w każdej chwili i z tego co wiem, za chwile ruszą, bo takie mamy informacje od inwestora, z tego się bardzo cieszymy, bo im szybciej powstanie fabryka firmy Umicore, tym szybciej nasi mieszkańcy będą mogli tam pracować, a wszyscy oczekujemy dobrych miejsc pracy i takie według zapewnień inwestora będą, bo jednak jest to firma o zasięgu globalnym - dodaje.
Na uzyskanie pozwolenia jeszcze w tym roku wpłynęło zwolnienie inwestora z konieczności opracowania szczegółowego raportu oddziaływania fabryki na środowisko. Jak wskazuje nyski magistrat, dokumentacji tej nie domagała się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska ani Państwowa Inspekcja Sanitarna, a opracowanie raportu opóźniłoby termin rozpoczęcia prac nawet o kilka miesięcy.
Zakład będzie składał się z kilku budynków o różnej wysokości. Jego uruchomienie przewidziane jest na jesień przyszłego roku.