Elektryczny samochód z Nysy wyjechał na drogi. Stworzony przez Pawła Dytko elektryczny prototyp mini samochodu Ixar przemierza pierwsze testowe kilometry. Homologacja może być przyznana za kilkanaście miesięcy, potem pozostaje kwestia sfinansowania masowej produkcji.
- Pomimo tego, że auto jeździ, jest to wczesna faza testów. Przy wielu rozwiązaniach musimy korzystać z rozwiązań innych producentów – to na przykład oświetlenie czy układ zawiedzenia. Naszym własnym opracowaniem jest design tego samochodu i silnik elektryczny, jaki zastosowaliśmy. Próbujemy własnych rozwiązań. Mamy bardzo słaby silnik. To nas ograniczają regulaminy. Mamy 15 KW czyli 20 parę koni mechanicznych. Samochód niestety jest zbyt ciężki i to jest kolejny punkt z którym musimy mocno powalczyć, bo auto maksymalnie może ważyć 450 kilogramów – powiedział szef projektu Paweł Dytko.
- Docelowo auto będzie klasyfikowane w kategorii mikrokarów L7E. Pracy zatem jest sporo. Długa droga przed nami jeszcze. Posuwamy się małymi krokami. Dzisiaj mamy pierwsze jazdy na silniku elektrycznym. Jesteśmy w Otmuchowie, to jedno z pierwszych miast, które zainwestowało w miejskie, darmowe ładowarki do aut elektrycznych – mówi Dytko.
Auto pokazano w Otmuchowie, gdyż w mieście pojawiły się cztery bezpłatne stacje szybkiego ładowania.
- Mam nadzieję, że dzięki tym stacjom przyjedzie do nas więcej turystów. XXI wiek. Dzięki programowi rewitalizacji miasta (RPO WO), przyjęliśmy sobie dość głęboko do serca, że takie stacje ładowania samochodów elektrycznych w Otmuchowie muszą powstać i stało się faktem, że w tym roku już te cztery stacje są mobilne, są dostępne i to podkreślam – bezpłatnie – mówi burmistrz Otmuchowa Jan Woźniak.
Firma Pawła Dytko ma kilkunastoletnie doświadczenia w konstruowaniu prototypów samochodów rajdowych i wyścigowych sprzedawanych do wielu krajów świata.