Od kilku tygodni trwa zbrojenie części strefy przemysłowej pod Nysą. To jednak dopiero pierwszy etap prac na kilkudziesięciohektarowym obszarze.
Na przygotowanie terenu pod inwestycje potrzeba łącznie około 60 milionów złotych, dlatego władze gminy chcą skorzystać z dofinansowania na ten cel.
- W ciągu najbliższych dni ruszamy z przetargiem. Kosztorysowo jest to wartość około 30 milionów złotych i też ten wniosek na drugi etap składamy do Funduszu Dróg Samorządowych. Nabór już ruszył u pana wojewody, liczymy na to, że otrzymamy dofinansowanie na poziomie dobrym. Resztę pieniędzy zabezpieczymy we własnym budżecie - wyjaśnia burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz.
Według zapewnień magistratu, drugi etap prac powinien ruszyć jeszcze w tym roku i zakończyć się najpóźniej w czerwcu 2020, kiedy rozpocznie się finalna faza budowy fabryki Umicore.
Choć według planów władz gminy, głównym źródłem finansowania ma być Fundusz Dróg Samorządowych, to magistrat nie chce się ograniczać do pozyskiwania pieniędzy wyłącznie z jednego źródła.
- Prowadzimy rozmowy z Wałbrzyską Specjalną Strefą Ekonomiczną, jesteśmy w stałym kontakcie z KPRM-em [Kancelarią Prezesa Rady Ministrów - przyp. red.], także tych dróg wyjścia jest bardzo dużo. W zależności od tego, jaki poziom dofinansowania osiągniemy, będziemy starać się o kolejne transze na kolejne elementy drugiego etapu, natomiast nie ma żadnego zagrożenia, że jest jakieś ryzyko, jeżeli chodzi o uzbrojenie tej strefy - dodaje burmistrz.
Dodajmy, że na trwające obecnie prace w ramach I etapu inwestycji, gmina otrzymała ponad 9,5 miliona złotych ze środków unijnych. Ostatnio pojawiła się szansa, że wysokość dofinansowania wzrośnie o kolejnych 6 milionów. Nadzieję na większy udział środków zewnętrznych dają pieniądze z Krajowej Rezerwy Wykonania, które mają trafić na Opolszczyznę. Władze gminy wystąpiły do urzędu marszałkowskiego o zwiększenie poziomu dotacji. Decyzja w tej sprawie ma zapaść niebawem.