Stal Nysa uległa Czarnym Radom 1:3 w meczu 11. kolejki siatkarskiej PlusLigi. Podopieczni Daniela Plińskiego nie zdołali wywieźć nawet punktu od zespołu, który przed spotkaniem zajmował w tabeli trzecie miejsce od końca.
Nysianie zaczęli spotkanie bardzo dobrze, bo szybko zbudowali przewagę nad gospodarzami. Z taką samą prędkością ją stracili. Czarni dodatkowo odskoczyli i znokautowali Stal wygrywając 25:18.
Druga partia rozpoczęła się podobnie, od kilkupunktowej przewagi Stali. Tym razem, mimo że radomianie dogonili Stalowców, ci potrafili w decydujących momentach zachować więcej zimnej krwi i zwyciężyć 25:21, doprowadzając do remisu.
W trzeciej odsłonie gra była wyrównana, ale w decydujących fragmentach gracze Czarnych postawili kropkę nad i, zdecydowanie przybliżając się do zdobycia trzech punktów. W czwartej odsłonie podopieczni Jakuba Bednaruka poszli za ciosem. Zbudowali przewagę, której nysianie nie byli już w stanie zniwelować. Radom zwyciężył 25:21, a w całym spotkaniu 3:1.
Stal zajmuje ostatnie miejsce w tabeli PlusLigi. Zgromadziła zaledwie trzy "oczka". Do trzynastego Ślepska Suwałki traci trzy punkty, a do dwunastych Czarnych Radom aż osiem.