Siatkarskie kluby PlusLigi rozpoczęły przygotowania do nowego sezonu. Na otwarcie, podobnie jak przed rokiem Stal podejmie ZAKSĘ.
Kędzierzynianie przygotowania rozpoczęli w dziewięcioosobowym składzie. Do dyspozycji trenera Cretu jest dwóch rozgrywających: Marcin Janusz i Michał Kozłowski, libero: Korneliusz Banach, środkowi: Tomasz Kalembka, Krzysztof Rejno i Norbert Huber, atakujący: Bartłomiej Kluth oraz przyjmujący: Adrian Staszewski i Wojciech Żaliński. - Czuć z każdej strony, że jest to klub, w którym są wysokie oczekiwania - mówi Żaliński.
Z zespołem trenuje rozgrywający Marcin Janusz, który opuścił sezon reprezentacyjny ze względu na uraz. - Tak naprawdę ta kontuzja nie była groźna i to szczęście w nieszczęściu. Nieszczęściem jest na pewno to, że przydarzyła się akurat w takim okresie, gdzie trwała walka o miejsce na igrzyska. Niestety nie miałem okazji się pokazać w meczach. Cieszę się jednak, że się wyleczyłem. Jeszcze kilka rzeczy robię trochę asekuracyjnie, ale bardzo się cieszę, że mogłem zacząć ten okres przygotowawczy w pełni zdrowy i szykować się do PlusLigi - mówi nowy rozgrywający ZAKSY.
Do końca sierpnia do Kędzierzyna-Koźla przyjadą reprezentanci Stanów Zjednoczonych: David Smith oraz Erik Shoji, a występujący w biało-czerwonych barwach: Aleksander Śliwka, Łukasz Kaczmarek oraz Kamil Semeniuk do swoich kolegów dołączą w późniejszym czasie.
Podopieczni Krzysztof Stelmacha trenują w zdecydowanie większym składzie niż ekipa z Kędzierzyna-Koźla. Do zespołu niebawem dołączą dwaj olimpijczycy: Tunezyjczyk Wassim Ben Tara oraz Amerykanin Mitchell Stahl.
Patryk Szczurek, kapitan drużyny, liczy na nieco lepszy występ drużyny niż w poprzednim rozdaniu, gdy Stal zajęła przedostatnie miejsce. - Beniaminkiem już nie będziemy, więc mam nadzieję, że nie zapłacimy już frycowego jak w zeszłym roku. Zespół wydaje się być dobry, choć wszystko zweryfikuje liga i boisko. My chcemy grać fajną, miłą dla oka siatkówkę, żeby podobała się kibicom i żebyśmy sami byli zadowoleni - zapowiada.
Szczurek liczy na to, że mecze odbędą się przy udziale publiczności. Fani Stali stanowią bowiem ważny element drużyny. - Nie ma co ukrywać, że kibice w Nysie to przysłowiowy siódmy, bądź nawet ósmy zawodnik. Oby hala była wypełniona w stu procentach, bo tego brakowało w poprzednim sezonie. Nasze nieszczęśliwe tie-breaki, które przegraliśmy, mogłyby się odwrócić, gdyby byli kibice. To są zawsze jakieś inne emocje, inaczej się gra, inna adrenalina. Dlatego mam nadzieję, że w tym sezonie kibice nam pomogą - mówi kapitan Stali.
Pierwszy mecz nowego sezonu: Stal Nysa - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3 października o 17:30.