Stal Nysa pokonała Gwardię Wrocław 3:1 w meczu 20. kolejki rozgrywek Krispol 1. ligi. Nysianie tą wygraną na 6 rund przed końcem fazy zasadniczej praktycznie zapewnili sobie start w fazie play-off z pierwszej pozycji.
W starciu z rozkręcającą się z meczu na mecz Gwardią podopieczni Krzysztofa Stelmacha przespali pierwszą partię, przegarną do 21. W kolejnych zwyciężali do 23, 15 i 22.
- Na pewno bardzo ospale weszliśmy w ten mecz i w pierwszym secie popełniliśmy masę własnych błędów. Z tego, co mówił nam trener było ich aż 13 - podsumowuje MVP spotkania, atakujący Stali Łukasz Kaczorowski.
- Szkoleniowiec powiedział nam, że jeśli wyeliminujemy błędy własne, to gra będzie wyglądała inaczej. Widać to było od drugiego seta. Ekipa z Wrocławia nie poddała się jednak i w czwartej partii jeszcze starała się doprowadzić do tie-breaka. Dobrze jednak, że zmobilizowaliśmy się i udało się wyciągnąć końcówkę, a następnie zakończyć mecz za trzy punkty na naszą korzyść - dodaje.
Zwycięstwo na swoje konto zapisali także siatkarze ZAKSY Strzelce Opolskie, którzy 3:1 pokonali na własnym parkiecie Chrobrego Głogów. Nie powiodło się na wyjeździe Mickiewiczowi Kluczbork, który uległ AZS-owi AGH Kraków 1:3.