Stal Nysa pokonała Krispol Września 3:0 w meczu ostatniej kolejki pierwszej rundy rozgrywek zaplecza PlusLigi. Podopieczni Krzysztofa Stelmacha zdemolowali rywali w pierwszej partii do 11, a w następnych wygrywali do 20. Najlepszym graczem tego spotkania został przyjmujący Stali, Łukasz Łapszyński.
- Troszeczkę zostaliśmy podrażnieni przed tym meczem - mówi MVP spotkania. - Fajnie się nastawiliśmy na ten mecz i chcieliśmy go wygrać za trzy punkty, tym bardziej, że to ostatni mecz w tym roku we własnej hali. Dobrze zakończyć takim zwycięstwem u siebie - dodaje.
Stal dokonała historycznego wyczynu. Jeszcze żadnej drużynie pierwszoligowej w historii nie udało się wygrać wszystkich spotkań w pierwszej części fazy zasadniczej.
Kolejna kolejka jednak już za pasem. Stal zmierzy się w sobotę (14.12) z ostatnim w tabeli SMS-em Spała.