Stal Nysa pokonała na wyjeździe KFC Gwardię Wrocław w meczu siódmej kolejki rozgrywek Krispol 1. ligi. Podopieczni Krzysztofa Stelmacha zwyciężyli po twardym, pięciosetowym pojedynku.
Lepiej w mecz we wrocławskiej Hali Orbita weszli gospodarze, choć nysianie nie dość, że nie potrafili straszyć rywali zagrywką, to jeszcze zawiodła skuteczność w ataku. Stal uległa do 17.
Od drugiego seta wszystko już wróciło na właściwe tory, do czego nyska Stal przyzwyczaiła nas od początku sezonu. Podopieczni Krzysztofa Stelmacha zdeklasowali gospodarzy wygrywając 25:13.
Nieco bardziej wyrównana była trzecia partia tego spotkania, ale dzięki konsekwentnej grze w końcówce gospodarze zdołali wygrać 25:20. Goście nie mieli sobie równych w secie czwartym, ponownie wygranym wysoko 25:14.
O zwycięstwie zdecydował tie-break. W nim lepiej poradzili sobie nysianie, którzy wygrali 15:10, a w całym spotkaniu 3:2. MVP spotkania został Łukasz Łapszyński.
Stal Nysa pozostaje jedyną niepokonaną ekipą rozgrywek zaplecza PlusLigi i pewnie przewodzi ligowej stawce. W siódmej kolejce Krispol 1. ligi dobrze wypadł także Mickiewicz Kluczbork, który pokonał w środę (23.10) AZS AGH Kraków 3:0. ZAKSA Strzelce Opolskie zagra w sobotę (26.10) na wyjeździe z innym beniaminkiem ligi, Chrobrym Głogów.